05 Sie 2013, 17:37
Witam
Mam problem ze swoim Passatem 1.6 ben 98 rok. Co jakiś czas muszę dolewać oleju, miesiąc temu założyłem nowe świece i w piątek musiałem to zrobić jeszcze raz bo były czarne i w oleju. Problemy zaczeły się jakieś dwa miesiące temu. Samochód zaczął się dziwnie dławić, stracił moc, szarpało samochodem, pojechałem do mechanika diagnoza wymiana świec, kopułki, cewki, zrobiłem to uzupełniłem olej i przez chwile czasu wszystko było okej. Miesiąc później to samo takie same objawy, pojechałem do gościa i pytam o co chodzi przecież wszystko miało być zrobione. "Mechanik" mówi, że to uszczelniacze dobra zrobiłem zmienił uszczelniacze pare małych uszczelek, duperelek.. Też jakiś czas było dobrze i znowu to samo wkurzony pojechałem do gościa objechałem, chciałem zwrotu kasy, ale oczywiście nic mówił, że to pierścienie... zirytowany pojechałem do innego mechanika podpiął auto do kompa i coś tam pogrzebał diagnoza "wypadanie zapłonu na wszystkich cylindrach". Koszt naprawy, aż się łapałem za głowę musiał wymienić świece bo bez tego ani rusz całe czarne w oleju, jeszcze pytałem kolegę co to może być to mówił, że to może przewody i napotał mi w głowie. Muszę dolewać oleju bo bym zatarł silnik i z rury wydechowej leci czarny dym, po wymianie świec jedźi ok nie szarpie. Na silniku nie zauważyłem oleju i pod samochodem także. Proszę o pomoc.
Chciałem się jeszcze dowiedzieć czy jeśli pojadę podpiąć paska do kompa to pokaże takie rzeczy, że to mogą być przewody czy te wypadanie zapłonu na cylindrach? Czy pokaże takie usterki, błędy?
I czy za jedne podpięcie się płaci czy za każdą operacje na komputerze?
Ostatnio edytowany przez
bartek0210, 05 Sie 2013, 17:41, edytowano w sumie 1 raz