REKLAMA
Witam wszystkich i dodaję od razu że jestem nowy tu .
Mam problem z dowodem rejestracyjnym -tzn. pani w urzędzie walneła się przy wypisywaniu wniosku o DR. czyli błąd powstały nie jest moją winą mimo mojej uwagi że tak nie powinno być, tak już zostało do wydania DR.
1,5 roku temu sprowadziłem HOUNDAI-a kupionego w niemczech jest to model ix35 w brifie niemieckim jest wpisane (TUCSON,ix35) pani też kazała zrobić przegląd częściowy w celu ustalenia masy własnej bo w papierach fabrycznych ta wartość jest podana od -do .Pan diagnosta wystawił zaświadczenie tylko że bidny chłop przepisał tylko pierwszy człon modelu czyli sam tucson pominął to co było po przecinku , ix35 (pech , nie zauważyłem tego)Po złożeniu wszystkich dokumentów pani miała do dyspozycji 2 niemieckie brify, tłumaczenia z niemieckiego na polskie + umowę kupna wszędzie jest model wpisany poprawnie .Niestety spisała typ/model z dokumentu (boga),czyli miała 5 różnych dokumentów a wybrała ten źle wypisany . Mało tego przy sporządzaniu podania o DR zwróciłem uwagę że tak nie powinno być bo tucson to całkiem inny model jest. Sprawa wyszła jak chciałem zrobić przegląd diagnosta do patrzył się nieścisłości więc odesłał mnie do WK. tam dowiedziałem się że muszę najpierw wymienić DR. na własny koszt bo oczywiście one są nie winne winny jest ich (bóg/diagnosta-ciekawe swoją droga jak on by tam wpisał jestem idiotką czy też by to przepisały?) .
Dla zasady powiedziałem że to nie moja wina i ja za nowy DR. nie zapłacę bo już raz płaciłem.
Wiem że w Opolu takie nieścisłości poprawiają czy dopisują w rubryce (adnotacje urzędowe potwierdzone podpisem i pieczątką ) w Strzelach opolskich się nie da niestety.
żona na drugi dzień pojechała do pana (boga ) w opolu który dokonał korekty na dokumencie wystawionym 1,5 roku wcześniej i ZROBIL przegląd którego nie mogłem zrobić dzień wcześniej w Strzelcach op. bo panie z UK. się nie zgodziły ,dodam że auto było mi potrzebne żeby dojechać do pracy, na godzinę 7 miałem być w frankfurcie .No cóż przepakowałem wszystko do starej cordoby i pojechałem pech auto się zepsuło Sad
Z powodu jednego błędu ,nie kompetecji urzędnika ,następstw jakie potem nastąpiły jestem narażony na dodatkowe wydatki .Dla tego proszę o radę ,co zrobić żeby moje straty nie były zbyt wielkie, może ktoś na forum miał podobną sprawę , zna lepiej przepisy ? podpowie gdzie się udać i walczyć o swoje , z góry bardzo dziękuję
pozdrawiam