Moje CC było u mechanika. Wszystko grało pięknie. Przedwczoraj wybrałam się za miasto jakieś 30-40 km nad jeziorko. Byłam tam jakiś czas. Wracam a moje CC nie zapala. Świeci się
kontrolka oleju i akumulatora. I nie gaśnie. Samochód stał w słonecznym miejscu, czuję, że silnik jakby był gorący. Wietrzenie niewiele dało. Nie zapalił. W końcu panowie mnie "zapchnęli" i jakoś zaskoczył. Dojechałam szczęśliwie do domu. Potem jeszcze kilka razy zapalałam. Bez problemu. Na następny dzień i do dziś pali "na dotyk". Co może być przyczyną takich zachowań samochodu?