Pionek napisał(a):erio śmieszą mnie straszenia silnikami których jeszcze 2 lata temu nawet na rynku nie było a ze 3-4 nikt o nich nie słyszał.
Fajnie bo pewnie nigdy grupa nie miała żadnych przygód silnikowych i obawy są nieuzasadnione
Pionek napisał(a):Jak są problemy jakieś to jest gwarancja,
A ile razy w życiu miałeś okazje realizować punkty gwarancji auta?
U mojego kolegi którego osobiście holowałem do aso ze zjaranym tłokiem jakże poprawionego 1,4 tsi z 13r.jakoś entuzjadtyvznie nikt do niego nie podszedł... Sprawa nie skończyła się w sądzie tylko dlatego że auto należało do notariusza który ogarniał pisemka. Ciekawe jak by był to zwykły Kowalski.
Albo miałem okazje w renault kadżarku prowadzić batalie (przy 30k.km.) o maglownice i jej wymianę i silnik. Maglownica szybko poszła natomiast silnik dopiero ruszył jak z Wawy do Gdańska spalił 5l oleju. Albo na maxa trzeszcząca deska rozdzielcza od 160-170km/h. Na tyle było ostro że zagłuszała radio. Po złożeniu reklamacji w pierwszym piśmie dowiedział się właściciel że ...w pl przepisy pozwalają jechać max 140km/h dopiero po następnym pytaniu dotyczącym poriszania się w de temat ruszył. Albo może chcesz usłyszeć jak kolega w oplu miał 3mce auto w naprawie bo wiesz...weryfikacja, akceptacja, sprowadzenie części ...
A może chcesz usłyszeć jak bmw naprawiało koledze x6kę ile czekał na turbiny no bo wiesz jak aso może mieć na stanie turbiny do 3,0d ...
Ogólnie gwarancja uspokaja duszę kierowcy ale przy tematach bardziej złożonych nie jest już tak wesoło. I żeby nie było dotyczy to wszystkich firm.