REKLAMA
Dzień dobry,
Mam problem ze slabo dzialajacym wspomaganiem kierownicy w Chrysler PT Cruiser, przedlift, benzyna, wersja USA. Wspomaganie wg kilku mechanikow , w tym serwisu samochodow amerykanskich chodzi typowo jak na ten model, prawidlowo, nie halasuje. Pompa jest ok, byl wymieniany olej wspomagania na Mopar, czyszczone sitko w zbiorniczku, pasek prawidlowo naciagniety, z maglownicy nic nie cieknie, zawieszenie ok, krzyzak przesmarowany, opony standardowe dla tej wersji 205/55/16.
Probowalem roznych specyfikow typu: Militec -1 (w przypadku malego Peugeota zadzialal-wspomaganie dzialalo lzej o ok 20-25%), Ceramizer, Xado 120 - generalnie w PT Cruiser nie bylo wielkiej roznicy poza moze minimalnie "gladszym" kreceniem kierownica. W ramach testow w pompie bylo zwiekszane cisnienie-poprzez wymiane sprezynki/zaworku ale po tym kierownica krecilo sie tylko minimalnie lzej i po pewnym czasie nie bylo roznicy w sile wspomagania przed/po-cos tupu jakby sie "ulozylo" i wrocilo do stanu fabrycznego.
Czy ktos z forumowiczow ma jakis pomysl co mozna jeszcze zrobic zeby kierownica chodzila lzej - obacala sie przyslowiowym jednym palcem jak w wiekszosci samochodow amerykanskich?Wiele osob sugeruje wymiane pompy tylko jak przychodzi do szczegolow zadnych konkretow co ma szanse podpasowac, czy maglownica to wytrzyma i kto ew. zajmuje sie tego typu przerobkami?Podobnie w przypadku wspomagania elektrycznego-pomysly sa ale 0 konkretow.
