mike napisał(a): No i pochwal się jak wyszedłeś na spalaniu
6-6,5 w mieście, 4,5 do 6,0 w trasie
W silniku musiałem tylko naprawić przeciekającą pompę wtryskową (lubiłem dawać w palnik), turbinę zawsze chłodziłem 30 -60 sekund przed zgaszeniem silnika. I w ten sposób można spokojnie takim staruchem jeździć nawet do Madrytu (najdalej byłem w Holandii). A naprawa pompowtrysku to była wymiana na regenorawaną za chyba 100zł + robocizna. Następny właściciel (bracia+kobieta) używali go 2 lata i zdążył im uratować 4 litery kiedy padły 2 renówki
Roverek miał na liczniku lekko ponad 200 000km i miałem ochotę jeszcze go tuningować ale trafił się rzadki model Civica za nieduże pieniądze.