Citroen C3 I - spalone żarówki kierunkowskazów po lewej stronie

17 Mar 2021, 10:59

Siema,

tydzień temu pisałem z problemem wymiany żarówki przedniego kierunkowskazu - oczywiście udało się, ale spaliły się pod rząd 3 żarówki (nie dotykane, chociaż ponoć to nie ma znaczenia, nwm).

Następnego dnia spalił się tylni kierunek, też po lewej stronie, a po ~2h żarówka bocznego kierunku zaczęła świecić baaaaaardzo słabo, tak ledwo widocznie (ale na pewno świeci).

Mechanik niestety ma termin dopiero za tydzień. W związku z tym mam dwa pytania:
1. Czy ja mogę jeździć takim samochodem, czy najprawdopodobniej jest to jakieś zwarcie i lepiej go nie dotykać?
2. Czy jest coś co ewentualnie sam mogę sprawdzić?

Pozdrawiam.
Screat
Nowicjusz
 
Posty: 7

17 Mar 2021, 11:14

Sprawdź czy bezpiecznik który masz od kierunkowskazów ma odpowiednią wartość w amperach (A).

Czy kierunkowskaz jak były wszystkie żarówki pracował normalnie, chodzi mi tu o częstotliwość migania? Wszystkie żarówki świeciły odpowiednio jasno czy któraś z nich słabiej?

Samemu możesz przyjrzeć się na złącza przy żarówkach lampach ewentualnie je przeczyścić. Zobacz czy nie są wilgotne, zaśniedziałe itd.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10008
Zdjęcia: 35

17 Mar 2021, 11:17

Screat napisał(a): Czy ja mogę jeździć takim samochodem

Jeżeli ci nie działają kierunki, lub co chwila ci się palą, to oczywiście, że nie możesz jeździć. Raz, że nie masz kierunkowskazów lub nie wiesz, kiedy ci się ta żarówka znowu spali, a dwa, nie wiesz co jest zepsute. Może dojść nawet do pożaru auta.
Screat napisał(a):czy najprawdopodobniej jest to jakieś zwarcie i lepiej go nie dotykać?

Ja myślę, że to najprawdopodobniej sprawa złej jakości żarówek lub może to być sprawa uszkodzonego przerywacza albo napięcie w aucie jest za duże.
W ostatnim temacie nie byłeś łaskaw napisać, co było przyczyną twoich problemów z wyjęciem żarówki. Pomogliśmy, a w zamian nic nie dostaliśmy....Może to być powiązane jedno z drugim - mogą być popalone styki na złączach albo uszkodzone przewody. A to wszystko może doprowadzić do pożaru instalacji elektrycznej w aucie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

17 Mar 2021, 12:14

Rokiko napisał(a):Sprawdź czy bezpiecznik który masz od kierunkowskazów ma odpowiednią wartość w amperach (A).

Ok.

Rokiko napisał(a):Czy kierunkowskaz jak były wszystkie żarówki pracował normalnie, chodzi mi tu o częstotliwość migania? Wszystkie żarówki świeciły odpowiednio jasno czy któraś z nich słabiej?

Zanim się wszystko zaczęło (od spalenia pierwszego kierunku - przód lewy), wszystko było normalnie. Potem, jak był spalony, to migał kierunek szybciej, po próbie wymiany żarówki na stacji, zaczęły się dalsze problemy, czyli to co pisałem w pierwszym wątku.

Rokiko napisał(a):Samemu możesz przyjrzeć się na złącza przy żarówkach lampach ewentualnie je przeczyścić. Zobacz czy nie są wilgotne, zaśniedziałe itd

Oki, dzięki.

MotoAlbercik napisał(a):Jeżeli ci nie działają kierunki, lub co chwila ci się palą, to oczywiście, że nie możesz jeździć. Raz, że nie masz kierunkowskazów lub nie wiesz, kiedy ci się ta żarówka znowu spali, a dwa, nie wiesz co jest zepsute. Może dojść nawet do pożaru auta.

Nie nie, właśnie chodziło mi, czy wioząc go do mechanika (jak się samemu nie uda), to mogę podjechać, czy są to objawy czegoś tak oczywistego, że na pewno nie można już go odpalać ;d Jeździć po mieście nie zamierzałem, ale dzięki:)

MotoAlbercik napisał(a):Ja myślę, że to najprawdopodobniej sprawa złej jakości żarówek

A myślisz, że to mogło doprowadzić do spalenia tych innych kierunków?

MotoAlbercik napisał(a):albo napięcie w aucie jest za duże

Teraz mi się przypomniało, że jak udało mi się zmienić żarówkę za pierwszym razem, to taki dziwny dźwięk był po przekręceniu stacyjki, takie jakby piszczenie ;d

MotoAlbercik napisał(a):W ostatnim temacie nie byłeś łaskaw napisać, co było przyczyną twoich problemów z wyjęciem żarówki. Pomogliśmy, a w zamian nic nie dostaliśmy....Może to być powiązane jedno z drugim - mogą być popalone styki na złączach albo uszkodzone przewody. A to wszystko może doprowadzić do pożaru instalacji elektrycznej w aucie.

Sorki, sprawa była na tyle oczywista, że nie pomyślałem, żeby wyjaśnić - po prostu trzeba było przekręcić tak jak pisaliście (i jak było w manualu). Nie musiałem się tam mocować z niczym.
Teraz jednak pomyślałem, że jest coś o czym może powinienem wspomnieć - klosz (chyba, że mylę nazewnictwo) luźno się rusza z przodu po lewej stronie. Po prawej patrzyłem, to siedzi normalnie.


MotoAlbercik napisał(a):Pomogliśmy, a w zamian nic nie dostaliśmy....

Dałem wam "Pomógł" :D Ale jasne, czaję.
Screat
Nowicjusz
 
Posty: 7

18 Mar 2021, 10:34

Ja proponuję zacząć od rzeczy najprostszej, czyli zmierzyć napięcie ładowania. Druga sprawa, to kwestia żarówek ( chodzi o pomarańczowe ) - z jednych ta farba łuszczy się i schodzi i to dość szybko, mimo, że żarówka nie świeci tylko miga, a w drugich jest cały czas na swoim miejscu. Zależy to oczywiście od firmy, a co za tym idzie od ceny. Miałem kiedyś żarówki te pierwsze, to nie dość że farba się złuszczyła i zeszła, to ciężko było ją wydmuchać z reflektora i brzydko to wyglądało. Miałe, je na przodzie i tyle. Jak jedna się spaliła, to zaraz potem poszła druga.
Założyłem lepsze ( niestety raz tyle droższe ) i jest spokój. Nie pamiętam firmy, ale chyba Bosch-a.
Ale zacznij od pomiaru napięcia na wolnych obrotach i potem na wyższych. Napięcie powinno być max 14,4 bez włączonych świateł mijania i innych odbiorników.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

19 Mar 2021, 17:18

Hej,

mały update, bo niestety nie miałem jeszcze czasu załatwić sobie mierknika do zmierzenia napięcia, ale okazało się, że boczny kierunek i tylni normalnie świecą, jak wyjąłem przedni, 'zepsuty' kierunek. Jak była tam (przedni lewy) włożona żarówka, to bok świecił bardzooo słabo, tył również. Postaram się wrzucić zdjęcie ramki przedniego kierunkowskazu, bo mam wrażenie, że jest coś z nią nie tak - ma dziwny, pomarańczowy (rdza?) osad.
Screat
Nowicjusz
 
Posty: 7

20 Mar 2021, 19:23

Screat napisał(a):Postaram się wrzucić zdjęcie ramki przedniego kierunkowskazu, bo mam wrażenie, że jest coś z nią nie tak - ma dziwny, pomarańczowy (rdza?) osad.

Zapewne jest to to, o czym wspominałem - ktoś kiedyś ( może nawet ty ) kupował żarówki za parę groszy i to co piszesz, to jest ta farba z żarówki.
Włóż zwykłą, białą żarówkę 21W i zobacz, czy kierunek będzie migał normalnie. Jak dalej będzie to samo, to prawdopodobnie padła przekaźnik kierunkowskazów. Wcześniej trzeba posprawdzać styki żarówki w reflektorze jak i wszystkie złączki. No i oczywiście napięcie pomierzyć. Może to też być wina masy, której nie ma na jednej z żarówek i obwód zamyka się szeregowo zamiast równolegle.i
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000