REKLAMA
Dzień dobry.
Piszę na szybko więc przepraszam i proszę o wyrozumiałość jeżeli coś zrobię nie tak.
Otóż miałem kolizję drogową z samochodem ciężarowym, sprawca przyznał się do winy i zostało wpisane oświadczenie. Samochód ciężarowy nie był zarejestrowany na niego i kierowca zobowiązał się pokryć szkody z własnej kieszeni. Na oświadczeniu są wszystkie dane poza numerem polisy.
Samochód został zaprowadzony do dobrego, sprawdzonego warsztatu na wycenę. Za lampę tył, prostowanie rantu błotnika tylnego, malowanie zderzaka i błotnika, listwę chrom i ogólne prace przy naprawie warsztat zażyczył sobie 2400zł (wydaje mi się że cena całkiem przystępna i normalna - chętnie posłucham waszych opinii). Po skontaktowaniu się ze sprawcą stwierdził on, że to za dużo za taką szkodę i po rzekomym kontakcie z "najdroższym fachowcem w mieście" zaproponował mi 2000zł. Nie zamierzam dokładać z własnej kieszeni do tej naprawy, tym bardziej, że się jeszcze uczę i nie mam stałych dochodów. Nie chcę też testować innych warsztatów za mniejsze pieniądze.
Co o tym myślicie, macie jakieś porady jakie kroki podjąć?
Dziękuję i pozdrawiam
