Witam , dzis mialam akcydent. Otorz cofając przytarłam bok innego samochodu. Pierwszy raz zdarzylo mi sie takie cos i w tym szoku i stresie nie zrobilam zdjec samochodow ani nie wzielam numeru telefonu poszkodiwanej osoby. Poszkodowana wziela ode mnie numer telefonu , zrobila zdjecia i ma moją rejestracje. Chciala numer polisy, ale powiedzialam ze wolalabym sie dogadac i zaplacic z wlasnej kieszeni. Odpowiedziala ze pojedzie oszacowac straty i ze oddzwoni. Caly dzien czekam na telefon , ale sie nie odezwala. Starsznie zaluje ze nie wzielam numeru i nie daje mi to wszystko spokoju. Nie wiedzialam jak sie zachowac , co wtedy zrobic. Pwiedzcie czy ta osoba mając moja rejestracje i nazwe firmy ubezlieczeniowej moze poinformowac mojego ubezpieczyciela ? Kurde kompletnie nie wiem co robic.