Invi napisał(a):To nie do końca "diesel fiata" a zmodyfikowane przez fiata 2.2hdi, które siedziało np. w 406. BTW z dwóch dobrych technologii nic koszmarnego raczej nie miało prawa wyjść.
Swoją drogą to w tej kategorii cenowej warto skupić się na ogólnym stanie auta a nie opiniach o silniku, który ma już 20 lat użytkowania za sobą.
Tutaj masz rację, jest to 2.2hdi czy tam jtd, czy jak mu tam. Sęk w tym, że w tej kategorii cenowej, awaria silnika zdrenuje portfel o konkretną wartość w przeliczeniu na % wartości auta
.
Osobiście mam 2.0 hdi 79kw i silniczek sobie cenię, pierdoły do zrobienia pod blokiem, ale bez awarii. Co do 2.2 nie wiele o nim słyszałem, i mam wrażenie że jakby tego było mniej (wersja 128km). Tylko jak tu z awaryjnością?
Stare auto, to bez różnicy czy szkop, czy franca. Kupując używany liczy się stan i serwis. Niemca też w złym warsztacie zajadą i będzie awaryjny;)