Co myślicie nt Fiata Ulysse 2.2 128km

03 Lut 2021, 15:45

Jak w temacie, co myślicie o tym autku, głównie chodzi mi o silnik, mam już jedno hdi 2.0, ale to pewnie inna jednostka. Awaryjna? droga w naprawie? Szukam właśnie minivana i ten fiacik przypadł mi do gustu
papciochmiel
Nowicjusz
 
Posty: 6

03 Lut 2021, 19:46

No wiesz Kolego,Ford g...wort a Fiat jego brat,dlatego nigdy nie polecam nikomu ani Fiata ani Forda bo lubię gdy ludzie męcza się z niemieckimi wynalazkami drenującymi kieszenie,sam mam Forda Focusa jako drugie auto,gdy zaczałem wymieniać oryginalne podzespoły ,20 letnie i obaczyłem jak drogie są części do mało prestizowego auta,zdębiałem,cylinderki Dephi do tyłu 50 zł,dwa,bęben Febi ok.100 zł wraz ze szpilkami,łozysko kilka zł,poza tym auto w ogóle się nie psuje,zero awarii od 4 lat,z Fiatem będzie podobnie,zresztą już każdy wie,że dieslom Fiata mało kto może podskoczyć,nie spodziewaj się bezssennych nocy,bierz w ciemno godny egzemplarz i pamiętaj,300 tyś km na takim silniku nie robi żadnego wrażenia.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8567
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

03 Lut 2021, 21:03

To nie do końca "diesel fiata" a zmodyfikowane przez fiata 2.2hdi, które siedziało np. w 406. BTW z dwóch dobrych technologii nic koszmarnego raczej nie miało prawa wyjść.
Swoją drogą to w tej kategorii cenowej warto skupić się na ogólnym stanie auta a nie opiniach o silniku, który ma już 20 lat użytkowania za sobą.
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

04 Lut 2021, 12:15

Invi napisał(a):To nie do końca "diesel fiata" a zmodyfikowane przez fiata 2.2hdi, które siedziało np. w 406. BTW z dwóch dobrych technologii nic koszmarnego raczej nie miało prawa wyjść.
Swoją drogą to w tej kategorii cenowej warto skupić się na ogólnym stanie auta a nie opiniach o silniku, który ma już 20 lat użytkowania za sobą.

Tutaj masz rację, jest to 2.2hdi czy tam jtd, czy jak mu tam. Sęk w tym, że w tej kategorii cenowej, awaria silnika zdrenuje portfel o konkretną wartość w przeliczeniu na % wartości auta ;).
Osobiście mam 2.0 hdi 79kw i silniczek sobie cenię, pierdoły do zrobienia pod blokiem, ale bez awarii. Co do 2.2 nie wiele o nim słyszałem, i mam wrażenie że jakby tego było mniej (wersja 128km). Tylko jak tu z awaryjnością?
Stare auto, to bez różnicy czy szkop, czy franca. Kupując używany liczy się stan i serwis. Niemca też w złym warsztacie zajadą i będzie awaryjny;)
papciochmiel
Nowicjusz
 
Posty: 6