REKLAMA
Siema.
Ostatnimi czasy marek opon, "podmarek" z Chin i nie tylko jest do kupna wiele i sporo w necie. Czasem ta sama opona od Goodrid'a (chyba Z-107 czy jakoś) pojawia się pod różnymi nazwami i różnymi producentami. W sumie warto by trochę uporządkować te oferty.
Pojawiają się też nowe niby dobre (o dobrych parametrach) tanie opony Austone. Jedni chwalą że ok i można oddać w ciągu 30 dni, drudzy się śmieją że nie da rady wyważyć a za 2 sezony będą z plastiku.
Najczęstszym dylematem odwiedzających forum i szukającym porady polskich zjadaczy chleba jest problem taki, iż nie chcą kupić śmieci i jeździć na wodzie jak na łyżwach stale na ABS-ie ale też nie chcą płacić kroci za reklamowane i uznane marki. Stale pojawia się pytanie czy aby nie ma tańszych opon z budżetowych które MI WYSTARCZĄ ale nie kosztują tyle co PREMIUM.
Oczywiście pojawia się też temat ,do jakiego auta ,do miasta czy na autostrady, na jakie roczne przebiegi itd ale ludzie szukają jakiegoś złotego środka bo każdy teraz liczy kasę.
Czy TU NA FORUM dostaną konkretną odpowiedź ,czy będą powielane opinie te które już wszyscy znają..?
Wiadomo przecież ,że np. Pirelli jest lepsze od Kormorana... Nie po to ludzie szukają porad żeby dowiedzieli się 4 raz TEGO co już wiedzą.
Dlatego wydaje mi się ,że trzeba pisać o własnych doświadczeniach z konkretnymi markami, oponami. To pozwoli ludziom policzyć swoją kasę i wybrać.
Chciałbym żebyście podzielili się własnymi doświadczeniami ,a nie powielali opinie z testów.
PRZECIEŻ KAŻDY Z NAS do cholery NA CZYMŚ JEŹDZI !!
Ze swojej strony mogę zaproponować letnie opony które użytkuję na dystansie ok 25 tys.km jako tanie i dobre na każde warunki i miejskie i autostradowe. Cenowo to pomiędzy jakąś droższą azjatycka ofertą ,a np. Barumem, Matadorem. Mam na myśli "sieciówki" od Continentala, czyli POINT S Summer. Przyzwoita opona na której jeżdżę i nie mam żadnych negatywnych uwag. Ma 3 lata , nie ściera się za szybko, dobrze się wyważa, nie bije, jest taka dosyć toporna ale solidna i ma dobrą cenę i ...nie włącza się na deszczu na niej przy normalnym hamowaniu ABS.
W innym aucie mam Yokohamy. Nie są to pierwsze opony tej firmy ,bo miałem je w innym aucie które sprzedałem. Właściwie jak kogoś stać ,to jest to opona która spełni wszystkie oczekiwania wymagającego kierowcy.
Miałem też Nokiany ale postawiłem na nich kreskę (wielosezon akurat) Dobrze się jeździło ale po 2 latach nagle opona się starła do minimum po 20 tys. km właściwie przez 2 miesiące... Była co prawda na osi napędowej ale auto to...aż CLIO 1,2..!
Chętnie poczytam o waszych oponach także o tych "skośnych" markach i produktach. I zapewne nie tylko ja.