14 Mar 2010, 14:50
Jako że 5 lat temu miałem taki sam pojazd z tymże silnikiem ale w kolorze ciemna zieleń to się wypowiem.
Bardzo miło wspominam ten samochód, był zawsze wtedy, kiedy go potrzebowałem. Więc po kolei:
Osiągi:
Silnik rakietą nie jest ale wystarcza do normalnej jazdy. Najwyższa prędkość jaką udało mi się nim rozwinąć to 180 km/h. W sprincie spod świateł 90 konne Passaty/A4 bierzesz spokojnie. Spalanie : cykl mieszany - 6l/100km, miasto 7-7.5l/100km trasa 5,5-6 przy normalnej jeździe. Podobno te silniki miały jakąś wadę fabryczną, mi jednak nic nadzwyczajnego się nie działo, przeżył do niecałych 400 tyś i co najważniejsze turbo było zdrowe.
Zawieszenie:
Świetnie trzyma się drogi, oczywiście w granicach rozsądku. Dobrze zestrojone zawieszenie zapewnia przyjemne podróżowanie i pewne zachowanie na drodze. Tylne łożyska mogły by być nieco bardziej odporne i wytrzymalsze ale nie jest tak źle.
Komplet przedniego zawieszenia kosztuje grosze w porównaniu np. do Passata z tego samego roku a jest o wiele trwalsze.
A teraz usterki:
Uważać należy na zacinające się termostaty gdyż przez nieuwagę można łatwo dołożyć sobie wymianę uszczelki pod głowicą. Na szczęście konstrukcja jest banalnie prosta i każdą naprawę zrobisz sam jeśli masz podstawowe znajomości zasady działania silnika i skrzynkę z kluczami - jak ja to robiłem.
Rdza: podobno bierze te samochody, tak mówią, ja nie miałem aż do momentu jak mnie przerysowała i wgniotła z prawej strony mistrz kierownicy - kobieta, która nie umiała wyrobić pod hipermarketem na dużym parkingu VW Lupo. Wtedy po pół roku w tym ok 3 miesięcy stania pod chmurką przez zimę ruda się pojawiła na nadkolu i progu tam gdzie mnie wgniotła. Poza tym nie było widocznych bynajmniej oznak korozji. Przede wszystkim nie dawaj mu po garach na zimnym i po dłuższej jeździe daj turbosprężarce ochłonąć i nie przemęczaj jak pisałem na zimnym a będziesz miał bezproblemową jazdę.
Generalnie olej co 10-12 tyś, rozrząd zalecane jest co 60 tyś ale po 97r wprowadzono wzmocnione paski i okres pomiędzy wymianami zwiększyli ale ja starałem się nie przekraczać górnej granicy czyli 60 tyś. Ogólnie polecam.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."