Też kiedyś sparzyłem się na francuzie, a więc omijałem je szerokim łukiem. Aż sparzyłem się na delikatnie na bmw (a raczej kosztach utrzymania, bo pomimo, że nie zarabiam średniej krajowej to nie mam ochoty wydawać 3x więcej niż na serwis innej marki), fordzie i vw.
Teraz mam lagunę 3 z silnikiem 2.0 (140km) i nie zamieniłbym jej na żaden inny samochód. Tak naprawdę to wszystko zależy od konkretnego egzemplarza - równie dobrze u mnie będzie się sprawować świetnie, a u drugiego tragedia, bo ulepa kupił. Rozsądek przy kupnie to jedyna gwarancja - nawet najbardziej polecany silnik w kiepskim stanie będzie generował ogromne koszty. Z kolei silniki słabe, a zadbane (brat ma 1.4 TSI 150 km - wziął z salonu i napieprzył w swojej firmie 230 tysięcy i nic wielkiego się do tej pory nie dzieje - inna sprawa, że już chce sprzedać, bo jak walnie to zapewne konkretnie).
Także kupuj przede wszystkim stanem, a nawet jeśli już jesteś uprzedzony do konkretnych modeli to niewiele da upór forumowiczów. Bo ja to bym szukał Laguny bądź C5 (tak jak to robiłem pół roku temu
![Wink ;)]()
)