Coś z Japonii, Francji lub inne za około 10tys.

22 Paź 2016, 20:10

Szanowni forumowicze,
przymierzam się do zmiany auta i szukam czegoś z lat 2003-2006 w budżecie do 10 tys. Za dużych wymagań nie mam: żona ma dojechać do pracy 5 km, czasami dalszy wyjazd, klasa minimum B, najlepiej 4/5 drzwiowy. Obecnie golf 4 w kombi, ale nie potrzebujemy już takiego bagażnika, no i wiek i przebieg tez juz spory i czas go sprzedać.
Będzie to drugie aut, wiec przebieg roczny około 10-12 tys km. Myslałem o takich autach jak:
Kia Cerato
Honda Civic VII
sporo starsza, ale fajna Honda HRV
Renault Megane 2
i dalej nie mam pomysłu...
miałem 2 golfy, objeździłem ople astra i corse, żona miała punciaka 1, no i w sumie może warto spróbować japońskiej motoryzacji?
Jeśli macie jakieś propozycje solidnych, ciekawych aut to z góry dziękuję za pomoc.

23 Paź 2016, 00:04

Megane będzie rozczarowujące w porównaniu do reszty czy chociażby obecnego Gulfa, złwaszcza modele z pierwszych lat produkcji - miewały dość dużo drobnych awarii elektrycznych/elektronicznych.
Warto też spojrzeć na Toyotę Corollę e12, choć tutaj nie wiem czy bagażnik będzie wystarczająco duży (289l w hatchbacku).

23 Paź 2016, 08:23

A może Grande Punto? Za 11k znajdziesz coś z początku produkcji i negocjuj.

23 Paź 2016, 17:27

Będzie trochę kontrowersyjnie, ale może 307-ka z polskiego salonu?
[link do oferty na Allegro wygasł]

23 Paź 2016, 20:48

Fajnie. Nie jestem jakoś uprzedzony do aut na F. Miałem służbowe renault thalia 2 - brzydal straszny, ale prawie 90tys bez awarii, miałem renault fluence - bezawaryjny, duży samochód, no i zona miała pierwsze Punto (rocznik 93) z niezniszczalnym 1.2 (ruda zjadła nadwozie, ale silnik nigdy nie zawiódł).
Nie wiem jak Peugeoty się sprawują , bo opinie są różne.
Civic ładne auto, choć ciężko znaleźć 5 drzwiowy, większość po młodych gniewnych
HRV super, ale starsza, większość 3 drzwiowych z Niemiec
Cerato niedocenione auto, choć większość diesli z Niemiec, wszystkie jak jeden mąż 170-190 tys przebiegu.
Meganka - ok, ale faktycznie ludzie narzekają na elektronikę, na diesle nawet nie patrzę, bo jest wysyp 1.5 i 1.9 z przebiegami gwarantującymi za chwile kłopoty, więc tylko benzyna.
Nie mam ciśnienia, ale chciałbym choć odrobinę wiedzieć czego szukać i cierpliwie czekać na jakiś samochód godny uwagi.
Wrzucajcie propozycję, człowiek może odkryć coś ciekawego

24 Paź 2016, 08:24

Civica VII ciężko znaleść w 5furtkach? Co Ty mówisz.. jest w czym wybierać.

24 Paź 2016, 08:32

Civic VII za 10k będzie taki sobie. Już lepiej poszukać VI-ki w dobrym stanie, np. coś takiego:
[link do oferty na Olx wygasł]
Na drugie auto w rodzinie super opcja.

24 Paź 2016, 08:34

9k za tego Civica

24 Paź 2016, 08:38

Barol napisał(a):9k za tego Civica

Popieram ta cena to śmiech na sali

Wart jest może z 6000 zł może 7 a nie prawie 10

24 Paź 2016, 08:42

Barol, Krzychu - stan techniczny, historia, niski przebieg, salon PL, bezwypadkowość, garażowane, dobry stan blacharski. Naprawdę uważacie, że powinien za nie wołać tyle ile handlarz za igiełkę ze skręconym licznikiem, ledwo zipiącym silnikiem i tekturą zamiast nadkoli?

24 Paź 2016, 08:44

Nikt tyle nie da za starego Civica przy zdrowych zmysłach..

24 Paź 2016, 08:51

Da się znaleźć przyzwoitego Civika VII do 10k.Ja 1,5 roku temu oglądałem takiego - salon PL, jeden właściciel od nowości,120 tys. przejechane, za 10k.

24 Paź 2016, 08:55

Dokładnie,ja rok temu jak pracowałem jeszcze w poprzedniej firmie synek który z nami pracował sam mi opowiadał jak szukał auta i wkońcu kupił własnie Civica VII w 5furtkach za równe 10k i jak widziałem to auto to było świetnie utrzymane,dawno nie widziałem tak dobrego stanu.

24 Paź 2016, 09:08

Ehh, a potem gadanie, że nie da się kupić dobrego auta

Wymieniłem cechy, które powodują, że to auto MUSI być droższe od innych Civiców z tego rocznika (zakładam, że jego właściciel jest w stanie udokumentować to, co napisał w ogłoszeniu i auto wybroni się podczas oględzin). Zaniedbany strup od handlarza (a takie właśnie są Civici za 5k) nie może kosztować tyle samo co Civic od osoby prywatnej w takim stanie i z taką historią (nie upieram się, że musi to być 9k - cena jest w końcu do negocjacji i każdy szczegół powinien dawać pretekst do jej obniżenia). Jeśli ktoś ma czas na doprowadzanie strupa do stanu używalności (w ostateczności pod względem finansowym wyjdzie na tyle samo - szczególnie, jeśli do zrobienia będzie blacha i grubsze sprawy mechaniczne) to droga wolna, handlarze też muszą z czegoś żyć.
Mam zatem rozumieć, że ta 190-ka:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
powinna kosztować tyle, co ten egzemplarz:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
bo obie są w "bardzo dobrym" stanie?

24 Paź 2016, 09:15

A oglądałeś choć ten egzemplarz że sądzisz że jest wart tej ceny? Bo ostatnio jak wrzuciłem Civica z mojego miasta za 8k to sam stwierdziłeś że nie wart ceny..

Coś z Japonii, Francji lub inne za około 10tys.

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum