REKLAMA
"Świadome i niebezpieczne manewry za kierownicą, które narażają innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo, znacząco zwiększają szansę na kolizje i wypadki. Choć wielu kierowców potępi takie działania i nie pozwoli, by wpłynęły one na ich własny sposób prowadzenia pojazdu, to w sytuacji, gdy podobna agresja dotknie osobę już zestresowaną, np. przez spóźnienie na ważne spotkanie czy wcześniejsze konflikty, może ona zacząć naśladować takie zachowanie" zwraca uwagę Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Jazda samochodem sama w sobie może być stresującą czynnością. Nawet najbardziej doświadczeni kierowcy, którzy subiektywnie mogą nie odczuwać napięcia, za kierownicą mogą być pod wpływem stresu. Stres ten nasila się szczególnie w miejskim ruchu ulicznym. Jedną z najbardziej stresogennych sytuacji jest codzienny dojazd do pracy. Im więcej skrzyżowań czy rond musi pokonać kierowca, tym bardziej narasta jego frustracja. Dodatkowo stresują inne, agresywne zachowania uczestników ruchu. Zwłaszcza w korkach, gdy każda minuta może być cenna, napięcie szybko się potęguje.
Jak więc ograniczyć ryzyko zetknięcia się z agresywnymi kierowcami i uniknąć negatywnego wpływu ich zachowań na naszą jazdę? Przede wszystkim warto zacząć od pracy nad cierpliwością – utrzymując spokój podczas jazdy w korku, czekania na światłach czy poszukiwania miejsca parkingowego. Kluczowe jest także przestrzeganie przepisów i zachowanie kultury na drodze.
Oto kilka zasad:
- utrzymuj bezpieczną odległość od innych pojazdów,
- zawsze korzystaj z kierunkowskazów, aby sygnalizować swoje zamiary,
- pozwól innym kierowcom włączyć się do ruchu lub zmienić pas,
- unikaj niepotrzebnego używania klaksonu.
Dobrym sposobem na zmniejszenie napięcia jest również podróż z towarzyszem. Można zaprosić znajomego z okolicy do wspólnej drogi do pracy. Warto też wyjeżdżać trochę wcześniej, aby nie musieć gonić straconego czasu w korkach, bo pośpiech jedynie zwiększa stres.
źródło: Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault | Autor: Redakcja