Każdy trochę filozofuje to ja się też dorzucę:
Mnie na przykład irytują kierowcy którzy się spod śwaiteł wytaczają tudzież ruszają z kilkusekundowym opóźnieniem dlatego sam trzyamam na światłach jedynkę w pogotowiu i ręcznego nie zaciągam. Oczywiście nie jest to konieczne jak ktoś patrzy do przodu (zielone strzałki, światła dla pieszych itp) może rozkminić kiedy zielone światełko się niezbędene operacje wykonać. Generalnie niech sobie każdy robi co chce byleby tylko ruszał ze skrzyżowania sprawnie. Ja nawet gasze samochód jak wiem, że będe dłużej czekał i jak na razie nikogo nie zblokowałem.
Tak w ogóle to ruszać się chyba powinno dodając też gazu z umiarem ale dodając. Jak ktoś ma diesla np 65 Km i będzie ruszał na sprzęgle to też skrzyżowanie zblokuje.
Jak kogoś oślepiają światła stopu to niech przestanie jeździć w okularach przeciwsłonecznych
Ja olewam nawet jak mi ktoś miga długimi czy coś w nocy bo nie mam nawyku ciemnych okularków nosić.