Czy podczas stania na czerwonym mogę wrzucić jedynkę?

20 Mar 2008, 22:56

mam pytanie...od nie dawna jestem świeżym kierowcą choć prawo jazdy mam od 5 lat, niestety dopiero teraz wprawiam się jako kierowca...
pytanie- czy podczas stania na czerwonym mogę wrzucić jedynkę, mieć lekko wciśnięty pedał hamulca i popuszczać sprzęgło do zazębiania się go? robie to bardzo delikatnie i jest mi łatwiej ruszać. czy auto narażone jest na awarie np.sprzęgło lub coś innego i co z paliwem. mam corse 1.4 16v ecotec
max
Nowicjusz
 
Posty: 6

20 Mar 2008, 23:02

Co do wrzucania jedynki na czerwonym. Sprzęgło jest bardziej eksploatowane, przez co skraca się jego żywotność...lepiej potrzymać na luzie. Szczegółowiej było juz o tym na forum :)
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

20 Mar 2008, 23:04

osobiście tak nie robie ale...jak trzymasz pedał hamulca to masz włączone stopy i razisz po oczach tych co z tyłu stoją.;)Jak masz Corse C to już całkiem bo ona ma tylnie światła wysoko :|
michalmanu
Zaawansowany
 
Posty: 585
Miejscowość: Silesia

20 Mar 2008, 23:40

w jakim stopniu jest to zużycie i czy to poważnie szkodzi sprzęgłu...to kwestia dwóch lub jednej minuty. jestem jeszcze nie wprawiony w ruszaniu i czasem mi gaśnie a to doprowadza mnie do furii...a tak ruszam stabilnie.
max
Nowicjusz
 
Posty: 6

21 Mar 2008, 13:22

W dużych miastach gdzie czerwone pali sie długa może sie coś stac np sie spalic ale tak w mniejszych gdzie sie szybko zmieniaja nic nie powinno sie stac :D
Pozdrawiam,
norpaw
norpaw
Stały forumowicz
 
Posty: 1107
Zdjęcia: 9
Miejscowość: k/Poznań

21 Mar 2008, 17:44

Już kilka razy spotkałem się z opinią, że światła stopy rażą tych z tyłu. Wprawia mnie to w osłupienie, bo też jeżdżę i wielu kierowców trzyma nogę na hamulcu i mnie tam to nie razi. Po prostu palą się światła i tyle.

Razić to mogą długie światła, albo źle ustawione.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Automatyczny system wzywania pomocy po wypadku
    Toyota, Lexus i Honda biorą udział w pilotażowym programie w Japonii, którego zadaniem jest automatyczne wezwanie pomocy, kiedy dochodzi do wypadku. Nowością w stosunku do tego rodzaju systemów działających w różnych częściach ...

21 Mar 2008, 19:03

Z całym szacunkiem panowie, ale nie o światła pytałem (dzięki za wyrozumiałość Dishman) Chodzi mi o silnik, sprzęgło i wszystko co może się stać i jak to ogólnie wpływa na auto, używając w ten opisany wyżej sposób...proszę za i przeciw
max
Nowicjusz
 
Posty: 6

22 Mar 2008, 17:30

Podczas stania na światłach stoimy na luzie z zaciągniętym ręcznym hamulcem i puszczonym pedale sprzęgła.Dlaczego?Wystarczy zapoznać się z zasadą działania sprzęgła.Druga rzecz,trzymając sprzegło,musimy mieć włączony albo hamulec nożny(bo zazwycaj tak jest) albo puszczone delikatnie sprzęgło,tak,żeby pełniło ono rolę hamulca.W ten sposób sprzęgło szybko spalimy.Co do świateł stopu - koledze Dishmanowi one nie przeszkadzają - nie zdajesz sobie kolego sprawy,jak takie światła męcza oczy.No i trzeba przyznać,że oślepiają,bo kierowca stojący za takim samochodem chcąc nie chcąc,musi w te światła patrzeć.Zależy to też od tego,jak wysoko te światła są w poprzedzającym nas samochodzie.Jest to taka sama sytuacja,jak jazda na światłach przeciwmgielnych tylnych(ta sama moc żarówek co świateł stopu) podczas normalnej pogody lub co jest gorsze po zamroku jak pada deszcz,a mgły nie ma.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

22 Mar 2008, 19:05

No nie wiem, mnie tam one nie przeszkadzają, a przecież też nie jeżdżę tylko na krótkich dystansach, ale i na długich... .

Na światłach na hamulcu raczej nie stoję, bo to trochę bez sensu. Po co wciskać hamulec, skoro można nie wciskać i efekt jest ten sam (być może mam takie podejście, bo mieszkam na Mazowszu, a nie w górach i u nas teren raczej równy, więc samochody nie zjeżdżają).

Ale muszę powiedzieć, że wciskanie świateł stopu na czerwonym świetle ma jedną zaletę. Jak jest duży korek, albo stoi przede mną coś dużego, albo po prostu zasłania mi sygnalizator świetlny, to jak facet przede mną puści hamulec i światła stopu zgasną to podejrzewam, że zaraz ruszy i w tym czasie wrzucam bieg i odjeżdżam w prawie tym samym czasie co on. Nie ma takiego efektu, że on pojechał, ja dopiero wrzucam bieg i robi się dziura - mniejsza płynność ruchu.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

22 Mar 2008, 19:11

Co do trzymania hamulca. krąży taka opinia, że jesli dojeżdzamy do świateł powinniśmy trzymać hamulec, a chociażby po to, żeby jak ktoś z tyłu nie zdąży wyhamować lub jakimś trafem wjedzie w nas, żebyśmy nie wjechali w samochód poprzedzający. Również na światłach powinniśmy mieć przynajmniej jedną rękę na kierownicy (gdy nie mamy hamulca) by ewentualnie móc skorygować tor jazdy
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

23 Mar 2008, 21:52

Powiem tak - na światłąch warto zaciągnąć ręczny.Jeżeli stoimy jako ostatni,a za nami jest pusto(nie zbliża się żaden samochód),to stoimy tylko na ręcznym.Jak zauważymy,że z tyłu zbliża się samochód,to warto nacisnąć na hamulec nożny,żeby zaświeciły się stopy - nadjeżdżający kierowca może się np. zagapić lub zamyślić i nie zauważy,że przed światłami jest kolejka i bum.A tak,światła stopu mogą go "ocucić".Ale jak podjedzie,to warto puścić pedał hamulca i stać tylko na ręcznym.
Co do tego,żeby trzymać nożny hamulec włączony,bo ktoś może nie wyhamować i nas popchnąć - jest przecież włączony ręczny.
A dlaczego warto zdjąć nogę z pedału hamulca - wielu kierowców światła stopu oślepiają,a w szczególności jak jest ciemno i jeszcze w dodatku pada deszcz.Jak puścimy noge z hamulca,to nie będziemy nikogo z tyłu oślepiać.Inną sprawa jest to,że stoimy na luzie,mamy włączone światła postojowe,mijania,czasami dmuchawę,a w lato klimę,wielu kierowców ma włączone radio itd.A te wszystkie odbiorniki pobieraja prąd.I to na wolnych obrotach pbierają prąd i z alternatora i z akumulatora,ponieważ alternator nie daje na wolnych obrotach tyle prądu,żeby zasilić tyle odbiorników.Dodatkowo,alternator nie ładuje też akumulatora,ponieważ cały prąd idzie na odbiorniki.A światła stopu to 3,5 A.Po co więc męczyć akumulator?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

23 Mar 2008, 22:47

Kiedyś ktoś powiedział że nawet trzeba mie włączony bieg już wcześniej aby nie opóżniac ruchu :D
Pozdrawiam,
norpaw
norpaw
Stały forumowicz
 
Posty: 1107
Zdjęcia: 9
Miejscowość: k/Poznań

23 Mar 2008, 23:48

Co do oślepiania zgadzam się. Mnie akurat często to razi. Również do tego przyłączają się mrugające kierunkowskazy
Co do tego hamulca owszem ręczny wyjaśnia sprawę
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

25 Mar 2008, 09:58

Postaram się krótko... ;)

Stojąc na światłach stoimy na biegu jałowym i trzymamy nogę na hamulcu lub zaciągamy ręczy (skuteczniejsze!)
Dlaczego?
Wyobraź sobie, że stoisz na hamulcu, ale masz sprzęgło i "jedynkę w pogotowiu". Dojeżdża do Ciebie gość trochę za szybko i lekko wali Ci w kufer... Ciebie siła bezwładności dociska do fotela, a nóżki ... same lecą do góry i... :roll: ...Twoje auto (jeśli nie masz malucha lub skody 105) wskakuje na poprzedzające Cię auto (lub na skrzyżowanie)... i... BUM! :(
Niby nie Twoja wina, za naprawę płaci ten, który Cię popchnął, ale...
Czekanie na Policję, oględziny, załatwianie w ubezpieczalni, czekanie na auto po serwisie - to wszystko to czas i nerwy. Nerwy zniszczą Ciebie, a stracony czas może zaważyć na Twojej karierze zawodowej...

Podsumowując - lepiej 3 sekundy później ruszyć ze skrzyżowania (to wcale nie aż tak dużo!), niż ryzykować stratę kilku, czy kilkudziesięciu godzin na załatwianie papierów postłuczkowych...

A sprzęgło - owszem zużywa się, jednak wcale nie tak szybko, żeby po trzech krzyżówkach miało się spalić... Sprzęgło niekatowane przejeżdża (mówię o osobówkach) między 60 a 120 kkm (zależy od konstrukcji samochodu). Sprzęgło trzymane na światłach - jakieś 10-15% mniej...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

27 Mar 2008, 22:38

Możesz wrzucic nawet 5 :P tylko autko dostaje w ....
greyt
Początkujący
 
Posty: 151