31 Mar 2023, 15:48
Aj tam Bonifacy,doszkoliłeś się,zle mnie zrozumiałeś,nawet ne pomyślałem o tym,by w przypadku tego auta wkładać czujnik do garnka z wodą i podpinać żarówki,ja tak zrobiłem w przypadku czujnika temp.zastosowanego w aucie z gażnikiem,jedyna elektronika to tylko moduł zapłonowy,żadnego kompa,niczego,wtedy nie było jeszcze internetu,zastanowiłem się nad tym jak taki czujnik działa,domyśliłem się,że skoro tylko jeden kabelek do niego podpięty,to znak,że coś musi w środku pod wpływem temp masować,tutaj w tym przypadku bez multimetra ani rusz,oczywiście,że miałeś rację.Teraz mam już auta inne,już sam pewnych rzeczy nie zrobię,dobrze,że chociaż wiatrak mam wiskotyczny,jeśli mi się coś stanie i przestanie działać,po prostu dorażnie go sobie skleję z obudową pompy i będzie chłodził cały czas,natomiast innych rzeczy nie ogarnę za chiny,przerazające jest jedno,facet ogarnia Bentleye,Ferrari ,przywoza mu auta na lawecie,bez kluczyka ani jednego,dorabia(koduje)wszystko,a poległ na Mercedesie W210,coś nie pykło,sam przyznał,że jeszcze się mu to nie przydarzyło.Zmierzam do tego,że w tym przypadku należy podążyć od rzeczy najprostszej do sprawdzenia,po kolei w głąb,moi bracia chcieli robić głowice w dwóch autach,bo u jednego olej walił do układu chłodzenia,u drugiego pojawiła się biała jak śnieg maż w układzie chłodzenia,do tego MB W204,ew.koszty niebagatelne,w przypadku Peugeota winna była chłodniczka oleju,w drugim przypadku najprawdopodobniej wtedy mechanik się pomylił,i wlał trochę płynu do spryskiwaczy,a z doswiadczenia wiem,że nawet delikatne pienienie się płynu chłodniczego,wyrzut pewny,chłodniczka do pierwszego,starego szrota tylko w ASO,700 zł a komplet uszczelek 40 zł,nasi mechanicy obstawiali problem z wiadomo czym,ja zacząłem od najprostszych sprawdzań,no bo jeśli wyrzut płunu przez korek,to wiadomo,jednak nie głowica,czy uszczelka,kto by się spodziewał,że auto jeszcze z czasów Flinstonów posiada chłodniczkę oleju,do tego,,silnicek,,1.1 troszeczkę mocniejszy od kucyka ma chłodnicę oleju?!Naturalnie dla pewności tester na CO2 w układzie wykorzystałem,bracia nie mają z.pojęcia,musiałem im udowadniać namacalnie,rurka z dymiona,płyn wlany,dmuchnąłem ustami,zmienił kolor z niebieskiego na jasnożółty,a w silnikach pracował po 15 minut i pozostał niebieski,chociaż ,,fermentował,,mechanika samochodowa to jeden z najtrudniejszych zawodów,lekarze nie ponoszą żadnej odpowiedzialności,życie to pokazuje,tutaj nie ma to tamto,zrobisz coś żle a najlepszym to się zdarza,grzebiesz od nowa,tam ciało idzie na cmentarz i już nie ma tematu,dlatego ja nawet nie pomyślałem o tym,by mieć pretensje do gościa,który mi kluczyk programował,czekam cierpliwie na telefon,komentarz mu wystawię pozytywny mimo wszystko,bo wiem jak trudną profesją się para.a kto to wie,czy np.w tym wypadku głowica jest OK?!Miałem przypadek,temp.płynu szła mi w górępodczas jazdy pod górę,tylko przy wzniesieniach nawet zimą,płynu nie wywalało,nie dostawał się jeszcze ani do oleju,ani olej do płynu,bądż tu mądry,przecieki płynu do oleju pojawiły się za jakiś czas,no ale wtedy nie było jakichś tam testerów za 20 zł.Jako ciekawostkę podam,że chłodniczka oleju do W204 1.8 CGI jest o połowę tańsza niż Peugeota 106,pomimo tego,że jest modułowa ,czyli wraz z podstawą wkładu filtra oleju,do tego drugiego nie kupi nowej poza ASO,dlatego,modułowa nie jest.