Czy to auto jest godne uwagi?

07 Mar 2020, 19:56

[link do oferty na Olx wygasł]

Znalazłem takie ogłoszenie. Nie mam ciśnienia na kupno auta ale mam niedaleko i mógłbym jutro je obejrzeć i jeśli okazałoby się dobre to rozważyłbym zakup. Prosiłbym Was o opinie i rade. Co myślicie o tym ogłoszeniu?

07 Mar 2020, 20:04

Takie strucle ogląda się i kupuje kiedy nie grożą rozsypaniem się na pierwszym skrzyżowaniu a nie ocenia po zdjęciach z ogloszenjam

07 Mar 2020, 20:14

ineedl napisał(a): Prosiłbym Was o opinie i rade. Co myślicie o tym ogłoszeniu?

Nic nie myślimy. W normalnym kraju byłby to odpad zagrażający środowisku. Jedziesz oglądasz jak ruszy a potem zahamuje to jest ok. Na złomie weźmiesz 500zł więc dużo nie stracisz

07 Mar 2020, 21:14

Są to auta z kategorii "do pierwszej usterki" To teraz taki nowy twór w obrocie autami.

Generalnie zależy do czego ma ci to auto służyć.Dojazd-praca,szkoła,dom,zakupy-OK.Większych problemów natury technicznej ten model nie notował.Miał i pewnie ma "słabość do korozji"

07 Mar 2020, 21:23

Przypomnił mi się Kickster jak kupował Tico za 1000zł

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Tak się kupuje takie auta

Jak auto pali, skręca, hamuje i trąbi i nie masz zagrożenia życia jazdy takim samochodem to się po prostu jedzie na miejsce i ogląda i kupuje a nie pyta

07 Mar 2020, 21:34

Kurfa, a jak z 10-12 lat temu ojciec sprzedał za 950 złotych golfa II to auto było "bez wkładu" i to jeszcze z LPG na mieszalniku xd Korozji tyle co purchle pod tylną lampą, do dzisiaj żałuję, że pozwoliłem mu się tego pozbyć

07 Mar 2020, 21:43

Ojciec miał Golfa II?

że co? z takiego beznadziejnego koncernu samochód kupił? Wydziedziczenie z rodziny natychmiast!

07 Mar 2020, 22:23

szybki napisał(a): Na złomie weźmiesz 500zł więc dużo nie stracisz

Ojj panie jak dostanię 300zł to będzie dobrze..

fiatcoupe napisał(a):Są to auta z kategorii "do pierwszej usterki"

Nie przesadzajmy,sam przerabiam "tanie gruzy" i jak na razie Cordoba wytrzymuje ze mną najdłużej i wiem że szybko jej się nie pozbędę a też mam znajomych którzy we właśnie tanie gruziki wkładają troche kasy bo lepiej mieć coś "pewnego" niż kupić nową niewiadomą..

07 Mar 2020, 22:27

Bartolekk napisał(a):Ojciec miał Golfa II? że co? z takiego beznadziejnego koncernu samochód kupił? Wydziedziczenie z rodziny natychmiast!

Sprawdź jakie auto mogłeś w tym kraju kupić w 1997 a później napisz coś konstruktywnego.
Byłeś wtedy na świecie w ogóle?

07 Mar 2020, 22:37

Barol napisał(a):Nie przesadzajmy,sam przerabiam "tanie gruzy" i jak na razie Cordoba wytrzymuje ze mną najdłużej i wiem że szybko jej się nie pozbędę

Nie no-spoko

Ja również miłuję prawdziwą motoryzację minionego wieku i takowym jak widzisz jeżdżę a nie współczesne kartonowe wydmuszki z eco plastiku z recyklingu,które "rozpłyną" się za jakieś 10 -max 15 lat

07 Mar 2020, 22:50

Barol napisał(a):Nie przesadzajmy,sam przerabiam "tanie gruzy" i jak na razie Cordoba wytrzymuje ze mną najdłużej i wiem że szybko jej się nie pozbędę a też mam znajomych którzy we właśnie tanie gruziki wkładają troche kasy bo lepiej mieć coś "pewnego" niż kupić nową niewiadomą..

Ja wiem tylko zależy wsjo od szczęścia i przeznaczenia auta... więc wiesz jak dużo jeździsz, musisz gdzieś podjechać i kogoś zabrać to trochę takie gruzy nie za bardzo.
Ja moje max strzały to miałem citroen ax za 1,8k, swift za 1,5k, yaris 1,3 za 4k, ... Jarisem zrobiłem coś pod 70k.km. w 100% bez napraw sam serwis olejowy, a cytryną AXem ponad 60k.km. i co ciekawe byłem na takim stanowisku że miałem do dyspozycji nowego golfa IV 1,4 ale dzięki AXowi miałem zwracaną kilometrówkę

07 Mar 2020, 23:43

Invi napisał(a):Sprawdź jakie auto mogłeś w tym kraju kupić w 1997 a później napisz coś konstruktywnego.
Byłeś wtedy na świecie w ogóle?

A co komuna wtedy była czy w Afryka w Polsce?
Co to był za rok 97? Golfy IV/ Octavie I już jeździły na starych blachach a Ty o II mówisz jako o jakimś szaleństwie.

08 Mar 2020, 00:08

Weź sobie poszukaj jakiś statystyk sprzedaży z tamtych lat. Tak, Polska wtedy była taką dzisiejszą Afryką. Skoda to może i była ale felicia. Najwiecej to sprzedawało się cieniasów i innych polonezów a o octavii to w ogóle słyszało 1% populacji nie mówiąc już o tym ile osób mogło pozwolić sobie na jej kupno. Gdybyś wziął pod uwagę stosunek zarobków 1997 i dziś a do tego inflację to octavia zaczynałaby się dzisiaj od dobrych 200 tys złotych. W 1997r a nawet wcześniej i w140 po tym kraju jeździły. Wiesz kto woził takim tyłek do 5 grudnia 1999?
W ogóle ciężko mi sobie wyobrazić jak mógłbym być takim płytkim i pozbawionym zdolności logicznego myślenia gościem jak ty.