24 Kwi 2015, 16:58
Czasem nie budżet, a szczęście odgrywa główne skrzypce w zakupie używanego auta. Pytanie, której wersji się spodziewasz. 2000, czy 2003. 143 czy 192 konie. W eksploatacji typowy japończyk; mało awaryjny, siłowniki bagażnika i litr na tysiaka oleju typowe przypadłości, dodatkowo bardziej problemowa wersja 192. No i wygląda jak wygląda, kwestia gustu. W tym budżecie ciekawszą opcją jest raczej Hyundai Coupe 2005 (ew. starszy)
Ban za reprezentowanie własnych poglądów? Fajnych tu macie adminów. A to forum to maszynka do powielania mitów.