REKLAMA
Ma ktoś moze odpowiedź na zaobserwowane przeze mnie zjawisko..?
Oczywiscie temat dotyczy mojego własnego auta które znam jak własną kieszeń (tak myślałem przez ostatnie 5 lat przynajmniej) Astra kombi 1,4 (C14NZ) 95 z lpg (zwykła głowica 60KM).Auto jezdzi super,silnik nie bierze oleju itd...
Ostatnio wymieniałem żarówkę i wypiąłem przewód od podciśnienia z obudowy filtra powietrza,bo mi przeszkadzał no i zapomniałem go załozyć.Tak jezdziła żona przez 1,5 tygodnia. W tym czasie tankowałem gaz do pełna 2 razy i zauważyłem,że z wypiętym wężykiem spalanie spadło wyraźnie o ok.2,5l na każde 100km... Silnik pracuje normalnie chociaż 2 razy zapalił sie "check" na moment.No i pytanie .O co chodzi z tym spalaniem i podcisnieniem? Wie może ktoś jaka tu w moim przypadku zachodzi zależnośc? A może mogę "bezkarnie" i celowo nie zakładać tego wężyka od podciśnienia mna obudowę filtra powietrza? Z góry dzięki za wyjaśnienie tego zjawiska albo jakikolwiek trop do jego wyjaśnienia.