Witam serdecznie,
Bardzo proszę o pomoc/radę zanim podejmę dalsze kroki i z problemem zgłoszę się do mechanika.
Od 1,5 roku mam E46 2.0 benzyna z silnikiem N46 - ostatnio pojawiło się zwiększone zużycie oleju ( w momencie zakupu lany był 10w40 i tak też jest do tej pory ).
Do tej pory nie znam konkretnych wartości ale wiem, że bierze więcej niż powinien. Silnik N46B20A - po dłuższej chwili pracy po dodaniu gazu dymi chociaż nie jakoś mocno.
Proszę o Waszą opinię:
1. Czy są jakieś metody aby zlokalizować / wykluczyć co wymaga naprawy - tzn. czy to uszczelniacze / pierścienie czy cokolwiek innego?
2. Czy ten problem jednoznacznie wiąże się z rozbieraniem silnika i jego regeneracją / wymianą?
3. Czy warto spróbować środków typu ceramizer / zmiany oleju na taki o innych parametrach? Czy można liczyć, że pobór oleju się zmniejszy? I ogólnie czy są jakieś doraźne rozwiązania, które warto rozważyć zanim zdecyduje się rozbierać silnik?
4. Czy macie kogoś godnego polecenia w "okolicach" Warszawy, kto zajmuje się takimi tematami?
5. Jakich kosztów można się spodziewać i jakie kroki byście podjęli w takiej sytuacji aby finalnie uratować auto bo nie chcę się go pozbywać.
Od mechanika wstępnie usłyszałem, że w zależności od tego co jest przyczyną koszty mogą dojść nawet do 8 tys. zł.
Z góry dziękuje za wszelkie rady!
![OK :ok:]()