23 Lut 2015, 17:18
Do Pani Julii Grotek i Pani Anny Łubczyńskiej:
Szanowne Panie, posiadacie pełne umocowanie od Pana Edwarda Kuleszo lub od innego człowieka, który zaplanował ten przekręt. Nie zdziwię się, jeżeli Pan Kuleszo okaże się słupem. Nie odbieracie Panie telefonów od soboty. Nie wierzę, by nie wiedziałyście o całym procederze. Proszę poczytać co oznacza " działanie wspólnie i w porozumieniu". Odpowiadacie Panie całym swoim majątkiem, a jak słyszałam Pani Anna ma dwoje dzieci: chyba że to kolejne kłamstwo.
To żaden problem odebrać telefon lub odpowiedzieć na maila.
Zapewne nie ma też tych zadowolonych klientów, którzy od grudnia do lutego mieli kupić za Pań pośrednictwem po kilka aut, jak szczerze zapewniała Pani Anna przez telefon.
To wszystko świadczy o zamiarze oszustwa. Inny poszkodowani z pewnością maja kilka podobnych historii do opowiedzenia w prokuraturze.
Proszę wiec nie starać się tłumaczyć swojego postępowania, ponieważ w to, że nie macie Panie z tym nic wspólnego nikt już nie uwierzy.