Fiat Seicento 900 Krzycha

29 Maj 2016, 12:33

Witam wszystkich.

Niedawno kupiłem sobie "nowe" auto, którym jest niebieski fiat seicento 900 z instalacją LPG. Dałem za nie bardzo mało. Rok produkcji 1998, silnik 899 ccm 29 kW (39 KM). Blacharsko stan dość ładny trochę rdzy i leciutkich wgniotek ale nie ma po co tego robić skoro jest okey, troszku zardzewiały próg ale to nie problem jeszcze. W 4 dni zrobiłem nim około 170-180 km i jestem dość mocno zadowolony. Od momentu odebrania auta wymieniłem lub zrobiłem w nim:
1) Nowe przewody zapłonowe szt. 4 łączny koszt 23 zł
2) Używany klakson cena 10 zł, gdyż kupiłem z niesprawnym i myślałem, że to bezpiecznik albo jakiś kabel ale jak się okazało spalił się cały klakson. Kupiłem od innego auta pasujący za 10 zł i trąbi dość głośno

3) Przegląd gaśnicy cena 7 zł spokój na rok

W najbliższym okresie czasu będę musiał wymienić świece, zrobić przegląd techniczny, wymienić olej, filtry ale to w październiku dopiero, wlać nowy płyn chłodniczy. Ogólnie auto technicznie jest jak najbardziej okey i raczej nie zawiedzie mnie tak szybko i jak na 900-tke całkiem fajnie jeździ. Wadą jest wiadomo troszkę poobijana blacha i praktycznie brak bagażnika ale zaleta ogromna to niskie spalanie około 8 litrów LPG na 100 km

Na razie wstawię tylko jedno zdjęcie gdyż nie mam innych jeszcze ale w najbliższym czasie porobię na pewno i opiszę coś w formie dziennika kosztów eksploatacji to auto:

29 Maj 2016, 13:21

No i gitara - śmigałem takim w pracy trochę rozklekotanym w wersji VAN z huczącym łożyskiem

Z gaśnicą jest taki myk, że musisz ją mieć, ale nie musi być ważna - takie mamy dziwne przepisy choć to nie Białoruś gdzie trzeba mieć 2 prezerwatywy

. Oczywiście dobrze jest mieć ważną i doceniam ludzi, którzy je badają (sam mam jeszcze ważną, bo kupiłem po zakupie auta), a jeszcze bardziej doceniam tych, którzy wożą ze sobą większe niż standardowe

29 Maj 2016, 13:27

dzida napisał(a):No i gitara - śmigałem takim w pracy trochę rozklekotanym w wersji VAN z huczącym łożyskiem

Mój jest w 100% dobry łożyska itp. okey choć plastiki rozklekotane trochę

Przebieg ma niezbyt duży bo zaledwie 160000 km niecałe dokładnie 159700 coś

Lata to to fajnie a i dzięki LPG (4 lata temu montowane) jest tanie w eksploatacji i nie płaczę pod dystrybutorem jak to niektórzy właściciele zaniedbanych diesli robiący króciutkie odcinki

Jeżdżę tym dość dużo przez 4 dni około 180 km to mało nie jest i 95% miasto. Na takiej drodze między miejscowościami dużo zakrętów poszedł prawie 110 km/h czyli nie jest źle

Świece tylko wymienić i filtry oleju i powietrza + gazu wypadałoby raczej to i może jeszcze będzie mniej palił.

dzida napisał(a):Z gaśnicą jest taki myk, że musisz ją mieć, ale nie musi być ważna - takie mamy dziwne przepisy choć to nie Białoruś gdzie trzeba mieć 2 prezerwatywy . Oczywiście dobrze jest mieć ważną i doceniam ludzi, którzy je badają (sam mam jeszcze ważną, bo kupiłem po zakupie auta), a jeszcze bardziej doceniam tych, którzy wożą ze sobą większe niż standardowe

Tu są wersje podzielone bo znajomy mówił, że ktoś tam zapłacił za nie ważną gaśnicę mandat. Ja tam wożę ze sobą standardową gaśnicę bo nie mam nawet za bardzo gdzie tego włożyć a dla bezpieczeństwa wolę mieć ją w bagażniku dobrze zabezpieczoną

Po resztą koszt przeglądu nie jest jakoś bardzo wielki (7 zł) to czemu miałbym tego nie zrobić skoro i tak przy pierwszym lepszym tankowaniu wydam 5x tyle

Nie ma co oszczędzać na bezpieczeństwie. Muszę jeszcze oponki zmienić bo jeżdżę na zimowych a dostałem opony letnie w pakiecie z felgami to wypada zmienić bo szkoda zimówek skoro wg. znajomego ze 2 sezony zrobią na luzaka

29 Maj 2016, 16:33

Krzychu napisał(a):Na takiej drodze między miejscowościami dużo zakrętów poszedł prawie 110 km/h czyli nie jest źle

Ja bym się bał

Krzychu napisał(a):Tu są wersje podzielone bo znajomy mówił, że ktoś tam zapłacił za nie ważną gaśnicę mandat.

Zapłacił za niewiedzę - ja mam info od instruktora oraz koleżanki ze szkoły policyjnej

Ogólnie te gaśnice są g**** warte, bo zawsze jak jest pożar auta to idzie z 4-5, a i tak nic nie zdziałają i dopiero straż ogarnia temat (sąsiadowi tak się spaliła komora silnika Seata w centrum miasta). Nawet nie pomaga wpuszczanie środka przez lekko uchyloną maskę.

29 Maj 2016, 17:43

Wstaw więcej fotek

29 Maj 2016, 18:20

Nie dziś ale wstawie więcej

miałem dziś ale nie chcę mi się nic robić

dzida napisał(a):Ja bym się bał

E tam nie ma za bardzo czego jedzie dość stabilnie choć na zakrętach to max 80 km/h bo inaczej może mocno wynieść

29 Maj 2016, 22:40

Jednak dziś zrobiłem kilka zdjęć mojemu seicento i wstawiam je tutaj:

Na dniach pojawią się zapewne zdjęcia wnętrza, itp. ale muszę zrobić porządek z nim

Bagażnik też może wstawię ale to się jeszcze zobaczy.

02 Cze 2016, 20:21

Krzychu fotki znikły.
Właśnie się pojawił filmik o Twojej rakiecie

[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

i drugi:

[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

04 Cze 2016, 18:37

Wstawię na dniach nowe ale aktualnie mam problemy i z kompem i z telefonem ale jak co to zdjęcia zrobię innym

Ale na tym drugim kompie nie za bardzo umiem zgrywać więc za kilka dni nowe będą plus wnętrze i silnik możliwe

06 Cze 2016, 17:36

No i dzisiaj doszedł nowy wydatek do eksploatacji auta, czyli zakup i własnoręczna wymiana filtra powietrza, koszt 9 zł 80 gr i kilka niezbyt cenzuralnych słów podczas wymiany.

Zdjęcia niedługo porobię ale nie będą zbyt dobre, bo mam stary telefon gdyż nowy jest zepsuty

09 Cze 2016, 10:30

No i kolejna wymiana doszła, czyli komplet nowych świec firmy NGK koszt 4 sztuk to 31 zł 80 gr, wymiana zrobiona samemu, bo dostęp jest bardzo prosty

Ogólnie była jeszcze mała naprawa, gdyż auto chodziło jak traktor, okazało się, że zrobiła się dziura w rurze doprowadzającej powietrze do silnika i powietrze uciekało, wystarczyło przykleić Super Glue, koszt naprawy 2,50 zł

Teraz jest dobrze, więc jakiś czas mam nadzieję, że posłuży

27 Cze 2016, 14:52

Krzychu Moi rodzice mieli takiego od nowości przez 15 lat. Z czego ostatnie 2,5 roku na LPG

W sumie był ok. Oleju od wymiany do wymiany nic nie brał, blacha była igła, przed sprzedażą trzeba było robić sprzęgło, to za LUK trzeba było koło 500zł dać. Najprostsza instalacja LPG za 1600zł, a bez problemu zrobił na niej 70 tysięcy km. No i sprzedał się w 30 min

[link wygasł]
Ale nie jest to tak bezawaryjne jak stary Japończyk czy Volkswagen.
Były problemy z hamulcami, kupę kasy sie w hamulce włożyło żeby doprowadzić do ładu. Korektory siły hamowania, ciągle wymiany tarcz, klocków itd. Sam tłumik trzeba było wymienić z 5 razy, chłodnice trzeba było wymienić bo się grzał i reszta to jakieś pierdoły eksploatacyjne.

27 Cze 2016, 21:31

Cybul99 napisał(a):W sumie był ok. Oleju od wymiany do wymiany nic nie brał, blacha była igła, przed sprzedażą trzeba było robić sprzęgło, to za LUK trzeba było koło 500zł dać

Mój tam odrobinę bierze oleju ale to nie są jakieś tam ogromne ilości. Ogólnie teraz jeżdżę ostrożniej bo sprzęgło nie chciałbym szybko wymieniać a jest już niezbyt mocne ale działa odpowiednio. Na jesień muszę wymienić olej ale to tam standard, hamulce były ponoć niedawno robione i fakt faktem dobrze działają

Ręczny muszę pogadać ze znajomym i trzeba lekko podciągnąć linkę, do tego nie działa mi spryskiwacz z tyłu i nie wiem dlaczego

No i wypadałoby jakoś kołpak znaleźć brakujący ale jak co to kupię najwyżej nowe (35 zł) więc nie jest to dużo.

Ogólnie ostatnio zrobiłem nim trasę 100 km w obie strony i nic nawet się nie męczył a 100 z licznika rzadko schodziło

Więc jestem zadowolony z tego auta i nic raczej złego mu nie zarzucę