Witam, mam problem z samochodem. Sprawa przedstawia się następująco. Czasami samochód chodzi świetnie, tzn. jestem nim w stanie przejechać bez problemu nawet 200 km. Ale tylko w jedna stronę... Jeśli zatrzymam się gdzieś na światłach (wtedy nie zawsze się tak robi) albo zgaszę silnik (wtedy zawsze) nie ma mowy o dalszej jeździe. Gaśnie, przy dodawaniu gazu dusi go, nie chce wejść powyżej 2000 obrotów. Jedyny sposób na dalsza jazdę, to zmniejszenie średnicy dolotu powietrza przez założenie domowej roboty zwężki zrobionej z plastikowej zakrętki z dziurą. Z tą zwężką nie gaśnie i chodzi równo, z tym, że ciężko go wtedy nazwać dynamicznym
Ma ktoś pomysł, gdzie leży przyczyna? Już mam dość wyprzedzania przez TIR-y
Samochód to tempra 1.6 gaźnik dwugardzielowy z digiplexem oznaczenie silnika 159A3.000
Z góry dziękuję