Ford Focus - Brak reakcji rozrusznika

21 Gru 2009, 18:49

Witam,

dzisiaj rano moje autko bardzo niemile mnie zaskoczyło. Nomen omen umówiony byłem na wizytę u mechanika, jednak do niego nie dotarłem. Jako, że moje autko jeździ ~ raz na tydzien/2tygodnie wczoraj wieczorem poszedłem sprawdzić czy autko odpali.
I rzeczywiście odpaliło - za pierwszym razem po tygodniu stania na -15/-20 st. mrozie! To był szok. Ale jeszcze większy szok przeżyłem dzisiaj rano, gdy autko przy pierwszej próbie w ogóle nie załapało, a za drugim razem to już ZERO reakcji - tzn. po przekręceniu kluczyka słyszę tylko cyknięcie, ale rozrusznik nie startuje...
Próbowałem odczekać, czekałem do południa na wzrost temperatury, ale nadal nic. Następnie ściągnąłem sąsiada z autkiem (Fiat Seicento) i podłączyliśmy je do mojego na 20 minut, ale efekt ten sam - zero reakcji po przekręceniu kluczyka (ciągle słychać tylko cyknięcie).
Co może leżeć u podstaw takiego zachowania focusa, przecież wczoraj odpalił za pierwszym razem i pochodził 15 minut. Czy to wina akumulatora/rozrusznika/kabli/itp?
A może spróbować pożyczyć prąd od autka z porządniejszym akumulatorem?

Z niecierpliwością czekam na odp. ponieważ autko jest mi na gwałt potrzebne na czwartek - długa droga do rodzinki na Wigilię

Pozdrawiam
mpiotrek
Nowicjusz
 
Posty: 25
Miejscowość: Z daleka
  • 21 Gru 2009, 19:25

    Mpiotrku to wina akumulatora,musisz go podładować prostownikiem ale nim zaczniesz go ładować musisz go potrzymać jakiś czas w cieple.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8604
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    21 Gru 2009, 19:50

    Właśnie przyniosłem akumulator do domu. To Arktis HighTech 12V 390A - tyle zdołałem z niego wyczytać.
    Na jutro załatwiłem prostownik, mam nadzieję, że on pomoże i w środę rano mój samochód odpali...
    mpiotrek
    Nowicjusz
     
    Posty: 25
    Miejscowość: Z daleka

    21 Gru 2009, 20:08

    Musisz sobie prostownik kupić,bez niego ani rusz,na mrozie pojemność szybciutko spada o połowę i wtedy już auto nie odpali,jeśli jest mróz a autem nie jeździsz najlepiej jest aku zabierać do domu jeśli oczywiście ma się auto bez zaawansowanej elektroniki(groźba rozkodowania)
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8604
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    22 Gru 2009, 16:52

    Skoro się 20 min ładował od Seicento to powinien odpalić. Moim zdaniem zawiesiły się szczotki w rozruszniku, czasami wystarczy postukać w rozrusznik a czasem je wymienić.
    TypeRa
    Nowicjusz
     
    Posty: 39
    Miejscowość: śląsk

    23 Gru 2009, 09:04

    Dzisiaj rano podłączyłem akumulator do autka po całonocnym ładowaniu. I niestety żadnej poprawy - ciągle tylko cyknięcie podczas przekręcania kluczyka. Temperatura jest już dodatnia więc wszystko co zamarzło powinno już się odmrozić. Rozrusznik opukałem już ze wszystkich stron - więc nawet jeśli szczotki się zawiesiły, to powinny puścić...

    Znacie może jakiegoś mechanika-elektryka z dojazdem do klienta na warszawskiej woli lub śródmieściu - bo tam w tej chwili przebywam.
    mpiotrek
    Nowicjusz
     
    Posty: 25
    Miejscowość: Z daleka

    23 Gru 2009, 11:29

    mpiotrek napisał(a):Dzisiaj rano podłączyłem akumulator do autka po całonocnym ładowaniu. I niestety żadnej poprawy - ciągle tylko cyknięcie podczas przekręcania kluczyka. Temperatura jest już dodatnia więc wszystko co zamarzło powinno już się odmrozić. Rozrusznik opukałem już ze wszystkich stron - więc nawet jeśli szczotki się zawiesiły, to powinny puścić...

    Znacie może jakiegoś mechanika-elektryka z dojazdem do klienta na warszawskiej woli lub śródmieściu - bo tam w tej chwili przebywam.
    Wymiana rozrusznika jest prosta jak drut, wykręć go i daj do naprawy, zapłacisz max 150zł i problem z głowy :) A jak nie to odpal go "na popych" i prosto do mechanika.
    TypeRa
    Nowicjusz
     
    Posty: 39
    Miejscowość: śląsk