REKLAMA
Witam
Taka sytuacja po ostrym ruszeniu z podwórka tzw z piskiem opon zobaczyłem za sobą mokrą ścieżkę na 25 metrów od razu wiedziałem ,że wyleciała cała woda dosłownie w 30 sek. pierwsza myśl była taka ,że strzeliła chłodnica ,albo pompa bo uszczelke pod głowicą raczej wykluczyłem na pierwszym miejscu dodam jeszcze ,że auto było mcno rozgrzane chwile wczesniej przejechało ok 100 km no i jeszcze te upały nie zastanawiajac się aby zlokalizować wyciek spróbowałem mocno dmuchać w zbiorniczek wyrównawczy i od razu zobaczyłem luźny wężyk z opaską zaciskową na końcu przez który woda przy mocnym dmuchnięciu leciała jak z fontanny.
Prosze o pomoc oraz jakieś rady co to za wężyk itp? czy jest opcja żebym sam jakoś to naprawił czy bedzie potrzebny mechanik .