REKLAMA
Witajcie
Mam problem z kierownicą w Mondeo mk2 kombi: po skręcie kierownica nie wraca idealnie na wprost tylko lekko jest skręcona w stronę w którą skręcałem i w tę ściąga auto. Podczas hamowania przy kierownicy na wprost auto ściąga w prawo, gdy zahamuję z lekko skręconą w lewo to autko jedzie prosto (nie jest to wina hamulców)
dodatkowe objawy:
- podczas skręcania pod obciążeniem (wjeżdżając na lekki krawężnik lub jadąc szybko po zakręcie na nierównej drodze) kierownica jakby podczas kręcenia działa lżej, ciężej, lżej, ciężej itd
- przy bardzo wolnej jeździe po dużych dziurach stuka kierownica i plastik na niej
- przy wjeżdżaniu i zjeżdżaniu z dużego krawężnika szczególnie na skręconych kołach czasem słychać stuknięcie/zgrzyt jakby przesunął się sworzeń wahacza
- przy ruszaniu kierownicą na postoju szumi pompa wspomagania
- gdy szybko ruszam w lewo i prawo na postoju falują obroty od 500 do 1100
- gdy ruszam szybko kierownicą w lewo prawo stuka maglownica
- gdy skręcę na max w lewo lub prawo wyje pompa wspomagania i jest głośny pojedynczy stuk
- gdy skręcę na max w prawo, cofnę jakieś 45 stopni i przytrzymam w prawo 15 stopni słychać jakby zgrzyt z wyciem
Co nie jest powodem:
- tarcze, klocki (dałem nowe i nic)
- przewody elastyczne hamulcowe (nowe)
- siła hamowania (z przodu identyczna, regenerowalem zaciski, z tyłu niewielka różnica, odpowietrzyłem układ)
- zbieżność (ustawiona idealnie, dwukrotnie, z wydrukiem, tył + przód)
- amortyzatory (były wymieniane, a kilka dni temu sprawdzone na oskp na maszynie)
- felgi, opony (pozmieniałem, są wyważone, ciśnienie wszędzie takie samo)
- nowe łączniki stabilizatora z tyłu
- łożyska kół 4szt były wymieniane też kilkadziesiąt tysięcy kilometrów temu, koła kręcą się bez oporów, nie ma luzów więc raczej odpada
Co podejrzewam:
- pęknięta sprężyna lub zużyte łożyska amortyzatorów, ale podczas kręcenia od lewej do prawej, gdy trzymam za sprężynę nie czuć przeskoków, a w mk1 czułem gdy pękła. Przy kręceniu na postoju nie ma stuków ani przeskoków kierownicy
- maglownica (jest suchutka, płyn nowy Mobil ATF220)
- sworzeń wahacza, ale były wymieniane kompletne wahacze z przodu (Febi Bilstein) co prawda kilkadziesiąt tysięcy kilometrów temu, ale wyglądają jak nowe, tuleje świeże bez parcenia gumy. Również łączniki stabilizatora z przodu, gumy stabilizatorów
Historia :
- zawieszenie sprawdzane przez 2 mechaników, na stacji diagnostycznej i przeze mnie czyli 4 razy i nie czuć luzów
- gdy kupiłem auto to ściągało właśnie w prawo, okazało się, ze słynne wahacze wzdłużne z tyłu, które są śmiesznie cienkie są krzywe, wyjąłem je, wyprostowałem na prasie, dospawałem gruby płaskownik, pojechałem ustawić zbieżność z tyłu i przodu i było super, ale po kilku miesiącach wpadłem w dziurę przy ponad 120km/h i kierownica skręciła w lewo, a auto znów ściąga w prawo, zmieniłem koła (z felgami) na zimowe, pojechałem ustawić znów zbieżność z tyłu i przodu i mam prosto kierownicę, ale przy hamowaniu skręca się w lewo, a gdy trzymam prosto ściąga w prawo. Najlepiej trzymać prosto, a podczas hamowania skręcić w lewo wtedy jest ok
Chcę wydać kasę, by było dobrze, ale chciałbym wiedzieć na co wydać, bo łożyska z poduszkami zrobię za 120zl z monroe, sworzeń za 50 porządny, ale magiel już sam nie wyjmę i wymiana z regeneracją pewnie z 600-1000. Łożyska to też trochę pracy, a obawiam się wymienić w ciemno nie wiedząc, że nie przyniesie to efektu