Freelander odpowietrzenie sprzęgła

24 Sty 2009, 19:26

witaj, rozumię że zlokalizowałeś przyczynę wycieku ( podziel się tą wiadomoscią ), wlej płyn Dot 4 (wyżej było o tym). Do samego zbiornika wchodzi go niewiele, jeśli masz do niego łatwe dojście to napełnij do 2/3 ( to jakieś 200 ml) resztę wypełnia guma pokrywy. Jeśji wlejesz więcej, to ci się przeleje.

24 Sty 2009, 20:48

Ja wlewałem do swojego DOT 4 kupiony na orlenie i po czasie sprzęgło zaczęło mi ciężko chodzić(tak że aż nie mogłem go wcisnąć).Jakoś się doczłapałem do pierwszego lepszego serwisu i powiedzieli mi że to normalne że jak się dolewa płyn(inny niż seryjnie wlali) to się psuje i trzeba nowe.Nie wiem czy tak jest w każdym przypadku, bo w innych sie nie psuły.Wymieniłem na nowe i 10-12 tyś km już za mną a sprzęgło chodzi tak leciutko jakby go tam nie było.

25 Sty 2009, 20:41

ziomekpelka napisał(a):Płyn całkiem wyciekł mi z pomki sprzęgła.
Mam więcpytanie : Jaki nowy płyn wlać do tej pompki??
I ile go trzeba wlać?
Pozdrawiam

Napisz którędy wyciekł ci płyn i czy masz możliwość odpowietrzenia .Płyn DOT 4 a ile ci wejdzie trudno powiedzieć zależy od tego jak ci pójdzie z odpowietrzaniem (jeśli masz taką możliwość ),mnie poszło kilka setek ale bardzo długo odpowietrzałem a co do mieszania płynów różnych firm o czym pisze motorro to trudno mi coś powiedzieć bo ja tyle razy odpowietrzałem,że na pewno stary płyn został wypchnięty ale wątpię żeby zmieszanie 2 płynów o tych samych parametrach powodowało uszkodzenie .Zalałem płynem DOT 4 firmy ATE i do tej pory nie mam problemów.

26 Sty 2009, 22:55

Ja wykonałem inny patent.

Otóż nie lubię sobie utrudniać życia. Oryginalna pompka sprzęgła Made in BMW ma wg. mnie 3 wady:
* trudny dostęp do zbiornika
* nieprzezroczysta obudowa
* krótka żywotność i nierozbieralność

W związku z tym wykonałem 2 "patenty":
a/ pompa sprzęgła od Lanosa
b/ zbiorniczek płynu od PF 125p

Zbiorniczek jest przymocowany obok skrzynki przekaźników, jest do niego łatwy dostęp i jest przezroczysty.

Należało tylko lekko rozwiercić kwadratowy otwór w grodzi, gdzie jest mocowana pompa sprzęgła.

27 Sty 2009, 12:59

podzielam twoje uwagi rander, tez miałem taki pomysł nwet oglądałem pompę od pf 125, tyle tylko że jest tam inne mocowanie i przełożenie tłoka. napisz coś więcej o swoim patencie, chodzi właśnie o kwestię mocowania samej pompy od lanosa ( który model ) bo chyba jest ono inne od tego które mamy. piszesz o rozwierceniu, a jak z mocowaniem do karoserii i przeniesieniem ruchu na tłok. i za sadnicza kwestia czy ten patent jest pewny w użyciu ?

pozdr

27 Sty 2009, 13:38

Właśnie Rander jak wygląda mocowanie w tej pompce ,podobne jest od tej z freelandera czy trzeba wywiercić 2 otwory żeby ją przykręcić do blachy i jak wygląda łączenie z pedałem sprzęgła i co ze skokiem na pompce bo z tego co czytałem jak opisywali posiadacze rover-ów ,którzy walczyli z tą pompką tak jak ja to skok też powinien być taki sam.
friluś a ty wymieniłeś na nową czy udało ci się coś zrobić z tamtą bo u mnie działa od tamtej pory ale walczyłem z nią kilka dni .Już miałem zamawiać nową ale tak się zawziołem ,że jakimś cudem sam nie wiem jak zaczeło to działać.

27 Sty 2009, 16:28

witaj MCA, miałem to szczęście że załapalem się na wymianę gwarancyjną pompy i wysprzęglika, który przeciekał. za kolejne 50 tys km problem może powrócić więc warto rozpatrzyć modyfikację tego układu choćby ze wzgledu ma możliwośc kontroli pozoiomu płynu w uładzie
pozdr

27 Sty 2009, 17:22

Już mówię w skrócie.

Oryginalnie w Freelanderze w ścianie działowej jest wykonany otwór kwadratowy, który pozycjonuje i mocuje pompę sprzęgła. Można go rozwiercić za pomocą stożkowego rozwiertaka do średnicy pompy lanosowej, nie pamiętam, chyba fi 24. To będzie służyć do mocowania, zaś do pozycjonowania jest szpilka bodajże M6. Oryginalny sworzeń (popychacz) z pompy Lanosa należy nieco skrócić na gwincie. Jest on przykręcony do ucha: płaskownik w kształcie litery U, który przenosi napęd z pedału sprzęgła.

Całej roboty było może ze 30 do 40 minut na 2 osoby.

Przepraszam, że często używam słów "chyba" "około" - ale to było kilka lat temu, ponadto sprawami mechanicznymi zajęli się koledzy - ja wtedy tylko im pokazałem co i jak, sam zaś robiłem im komputer. Od tej pory robiłem wiele innych przeróbek w różnych autach - stąd nie pamiętam szczegółów.

Jeśli kogoś to interesuje - postaram się zrobić dokumentację i wpuścić na forum. Na Necie nie bywam codziennie - więc proszę o trochę cierpliwości.

Największym problemem będzie zdobycie rozwiertaka. Z reguły miewają takie prywatne warsztaty samochodowe. Można to zrobić też szlifierką palcową.

27 Sty 2009, 18:33

Dzięki Rander za informację .Jak mi padnie pompka to na pewno pokombinuję i założę inną bo te są bardzo awaryjne.Obejrzałem tą od Lanosa na allegro i widzę,ze nie było by problemu z umocowaniem .Mam jeszcze jedno pytanie skoro jeździsz już dość długo z taką pompką napisz czy są jakieś skutki uboczne zastosowania tej pompki tzn czy wysprzęglik się nie psuje czy normalnie działa.Jak ci się wydaje ,jakie jest twoje odczucie czy wciskając pedał sprzęgła dochodzi on do ściany grodziowej a wtedy tłoczek w pompce może nie dojść do końca czy wcześniej tłoczek dochodzi do końca w pompce.Trochę czytałem jak miałem problem z pompką i ci którzy wymieniali pompki w R 75 (jest taka sama jak w LR Freelander) stosowali od BMW bo skok był taki sam tzn.wydaje mi się ,że chodzi o to że tłoczek w tej zastępczej pompce musi wypchnąć taką samą ilość płynu co pompka oryginalna żeby wysprzęglik mógł prawidłowo działać ,wysprzęglać.

27 Sty 2009, 19:20

MCARTUR napisał(a):napisz czy są jakieś skutki uboczne zastosowania tej pompki tzn czy wysprzęglik się nie psuje czy normalnie działa.

Brak jakichkolwiek skutków ubocznych poza akustycznymi

Otóż uszczelniacze w niektórych pompkach potrafią lekko piszczeć, co słychać przy wciskalniu sprzęgła na postoju lub przy niskiej prękości. Natomiast przy prędkości wysokiej

to już hałas jest taki, że nie słychać.

Jak ci się wydaje ,jakie jest twoje odczucie czy wciskając pedał sprzęgła dochodzi on do ściany grodziowej a wtedy tłoczek w pompce może nie dojść do końca czy wcześniej tłoczek dochodzi do końca w pompce.Trochę czytałem jak miałem problem z pompką i ci którzy wymieniali pompki w R 75 (jest taka sama jak w LR Freelander) stosowali od BMW bo skok był taki sam tzn.wydaje mi się ,że chodzi o to że tłoczek w tej zastępczej pompce musi wypchnąć taką samą ilość płynu co pompka oryginalna żeby wysprzęglik mógł prawidłowo działać ,wysprzęglać.

Prawidłowe wysprzęglenie następuje na odcinku ok. 2/3 skoku pedału sprzęgła, czyli można sobie ustawić pedał na kilka cm. luzu "od góry" i "od dołu". Nie dochodzimy do końca tłoczka - to dobrze, bo można uszkodzić pompkę uderzając tłoczkiem.
Końcem grudnia 2008 - jakiś miesiąc temu - wymieniałem sprzęgło (komplet) oraz wysprzęglik wraz z łożyskiem. Założyłem Sachs (Part number 3000 951 781 ) i miałem wrażenie, że roboczy skok sprzęgła jest nieco krótszy - ale to mogło być subiektywne odczucie. Zresztą po kilku godzinach noga się już przyzwyczaiła.

Jeśli ktoś może wymieniać - to polecam. Zrobiłem już ponad 70 tys. na pompce lanosowej bez problemu. Kolega w swoim też wymienił (jak zobaczył u mnie), też jest happy.
Oryginalne plastikowe "wydmuszki" są be

27 Sty 2009, 20:47

Jak jest u Was z pracą na biegu jałowym tzn. po wciśnięciu sprzęgła szum ustaje, jak oceniacie jego "donośność"??? U mnie nie jest natarczywy, czy bardzo wyraźny ale zauważalny za każdym razem??? Czego to może być zapowiedzią, a może "Freelander tak ma"?

28 Sty 2009, 23:32

HUBI o jaki szum chodzi ,albo u mnie nie szumi albo nie zwróciłem uwagi.Napisz to jutro sprawdzę.

29 Sty 2009, 14:15

witaj hubi, wyglada mi to na szum łożyska wyciskowego, który ustaje pod obcążeniem czyli naciskiem pedału sprzęgła. kiedyś takie lożysko po wymontowaniu zanużało się w rozgrzanym smarze i było ok. dziś chyba prościej będzie je wymienić
pozdr

29 Sty 2009, 17:04

Hej!
MCARTUR uruchom silnik i pobaw sie sprzęgłem, wciskaj i puszczaj jednocześnie wsłuchując się w pracę silnika. U mnie jest tak; wcisnę nie szumi, puszczę szumi.
Friluś dzięki!
Myślę że będę tak jeździł, jak coś zacznie się dziać to będę ozkręcał. Co Wy na to?

29 Sty 2009, 17:36

w skrajmym wypadku może ci się zablokować łożysko wtedy pierścień zamiast obracać się z dociskiem będzie trzeć o jego sprężynę, ale to długa droga. czekał bym tak jak ty
pozdr

Freelander odpowietrzenie sprzęgła

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum