Freelander TD4 dobijanie amortyzatorów

15 Gru 2008, 21:11

słyszę na większych nierównościach jakby zużyte amortyzatory, dobijanie, auto ma 8000km, dopiero
ravik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Kraków

15 Gru 2008, 21:14

sprawdź stabilizatory
Suzuki Jimny
Mitsubishi Outlander
Land Rover Discovery 3 ChallangeG4
macpaw5
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 663

15 Gru 2008, 21:18

są ok
ravik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Kraków

15 Gru 2008, 23:08

trudno tak na odleglosc ocenic co jest wybite ale jak piszesz ze masz przejechanych 8000 tys km to wal do serwisu i niech oni szukaja
Suzuki Jimny
Mitsubishi Outlander
Land Rover Discovery 3 ChallangeG4
macpaw5
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 663

16 Gru 2008, 18:16

oni mówią ze tak ma być.. ale juz się z nimi umówiłem, pozdrawiam i dzięki
ravik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Kraków

11 Lut 2009, 14:46

Witam, mam chyba ten sam problem w moim freelanderze. Byłem już na dwóch diagnostykach zawieszenia i nic im nie wyszło. Auto po równym jeździ dobrze nawet po małych nierównościach. Najgorzej jest przy szybszym przejeźdzaniu przez drogowe hopki albo jakaś głębsza dziura w drodze. Wtedy jak coś mi w przodzie dobije to słychać takie uderzenie jakby metal o jakiś ogranicznik czy jakiś inny metal uderzył. Uderzenie jest bardzo silne i słychać go też mocno w kabinie. Przy wolnym przejechaniu tak 20 km/h problem się nie pojawia. Proszę o pomoc jeśli ktoś miał taki problem lub o radę. Do uzupełnienia dodam że: wachacze - sprawdzone tulejki i wymieniłem dodatkowo sworzeń bo był podejrzany a jak jeden to i drugi, dwa razy na szarpakach i jeszcze test amortyzatorów. Problem dotyczy tylko przodu.
drafal
Nowicjusz
 
Posty: 10
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Ubezpieczenie OC i AC samochodu bez tajemnic
    Ubezpieczenie samochodu to jedna z najważniejszych kwestii, o której muszą pamiętać właściciele pojazdów. Zarówno ubezpieczenie OC, jak i AC mają swoje specyficzne role, które pozwalają chronić ...
    Toyota Hilux 1968 rok
    Projektanci pierwszego Hiluxa raczej nie byli świadomi, że to właśnie ta nazwa stanie się synonimem niezawodności. Hilux jest znany z tego, że nie sprawi zawodu w najtrudniejszych warunkach terenowych na świecie. W 2003 roku ...

11 Lut 2009, 17:03

drafal napisał(a): Najgorzej jest przy szybszym przejeżdżaniu przez drogowe hopki

Mam tak samo.Nie wiem o co chodzi ,po prostu teraz jeżdżę,przejeżdżam wolniej na 1.Może to dlatego,że silnik jest ciężki ,jest jakiś ogranicznik i dobija przy przejeżdżaniu ze zbyt dużą prędkością.
Freelander TD4
MCARTUR
Aktywny
 
Posty: 268
Miejscowość: gdzieś na południu

11 Lut 2009, 20:58

coś mi się zdaje że taka jego uroda
ravik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Kraków

12 Lut 2009, 09:56

Wydaje mi się to niemożliwe, że tak ma być. Przecież to auto z właściwościami terenowymi i przy tym dobijaniu jakbym w teren pojechał to urwałoby mi pół przodu. A tak dla porównania to każda osobówka, nawet maluchem lepiej przejedziesz przez takiego hopka. Freelander to terenówka w lekkki teren, więc zawieszenie jest wzmacniane i mocniejsze i o żadnym dobijaniu nie powinno być mowy.
drafal
Nowicjusz
 
Posty: 10

12 Lut 2009, 13:51

drafal napisał(a):Freelander to terenówka w lekki teren


Freelander to nie jest samochód terenowy tylko tak wygląda i w żaden teren się nie nadaje ,chyba że w teren zabudowany.
Freelander TD4
MCARTUR
Aktywny
 
Posty: 268
Miejscowość: gdzieś na południu

12 Lut 2009, 14:03

frelek może i nie terenowy ale tam gdzie on przejedzie to osobowy nie da sobie rady dużo wcześniej.
jurek62
Początkujący
 
Posty: 141
Miejscowość: warszawa ząbki

12 Lut 2009, 21:24

W Freelanderach 1 generacji tak jest bo jest słabo wyciszony(nawet jak jedziesz po kamieniach to słychać jak tłucze),a w 2 generacji tak nie ma bo jest niebo lepiej wyciszony.
motorro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 651
Miejscowość: Ziemia Lubuska/Dolny Śląsk

12 Lut 2009, 21:51

To nie o to chodzi,nie o tym jest mowa.Jak przejeżdżałem zbyt szybko przez te hopki to było takie walnięcie jak by coś uderzało w coś .
Freelander TD4
MCARTUR
Aktywny
 
Posty: 268
Miejscowość: gdzieś na południu

12 Lut 2009, 22:33

a gzie serwisujecie? ja w krakowie - raczej nie mają pojęcia o serwisie...
ravik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Kraków

14 Lut 2009, 11:47

Ja serwisuje w Zielonej Górze.Tam mają takie ogromne pojęcie o tych samochodach, że sam sobie muszę po nich naprawiać.

No mówisz że nie o tym mowa.Ja jadąc przez leżącego policjanta 30km/h słyszę lekki stuk,jadąc 80km/h tak tłucze jakbym podwoziem o asfalt zahaczył, a jadąc frelkiem 2 generacji też był taki stuk tyle że o niebo cichszy.Weż sobie jedź 150km/h po autostradzie i dosyć głośno słyszysz szum powietrza, a frelkiem2 już nie słuchać tego szumu.Bo jest lepiej wyciszony.

Jeśli dalej sądzisz że nie piszę na temat to sprawdź mocowania amortyzatorów,albo masz je po prostu wybite.

P.S.Mówisz że czuć jakby był ogranicznik.Ja swoim zjeźdżając w pola tak zabujałem że osłonę połamałem więc chyba nie ma żadnego ogranicznika.Dodaję że na polu było równiutko jak na asfalcie.
motorro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 651
Miejscowość: Ziemia Lubuska/Dolny Śląsk