Frontera Sport, Vitara, Feroza czy ??? Pomocy!!!

11 Lut 2010, 00:37

widac typowo meskie forum :mrgreen:
Niech moc i moment obrotowy będą z Wami
croochy
Początkujący
 
Posty: 223
Miejscowość: Lublin/Cyców

11 Lut 2010, 14:23

no widac, widac... szczerze nie mam nic przeciwko piciu (choc ostatnio nie moge - leki), cyckom tymbardziej i calej reszcie... Ale czy ktos moze mi udzielic jakies konkretniejsze informacje na temat Froty czy Vitary, bo nad tymi sie najmocniej zastanawiam... Czy moze ta feroza? I raczej benzyna (gaz) wtedy te 16l na czarnym jestem w stanie zaakceptowac.
tommygo
Nowicjusz
 
Posty: 15
Miejscowość: Tomaszow Mazowiecki

11 Lut 2010, 14:41

jak 5 drzwiowe to frota, jak krótkie to od biedy vitara ale i w tym i tym bez szału

jeżeli myslisz ze vitara spali mniej, to możesz się rozczarować, te silniki to wiertarki, trzeba kręcic żeby jechać
Niech moc i moment obrotowy będą z Wami
croochy
Początkujący
 
Posty: 223
Miejscowość: Lublin/Cyców

11 Lut 2010, 14:57

technicznie podobnie, niezależny przód i sztywny most z tyłu, dołączany na sztywno przód,
silniki małe (1,6/2,0) spalą około 12 litrów benzyny na 100 przy szosowych kółkach wkłądając cos agresywniejszego odrazy sapalnie poleci w kosmos :mrgreen:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

11 Lut 2010, 15:14

dlatego brac duże silniki i nie odczuwasz po kieszeni spalania przy zmiani eopon na wiekszej :mrgreen:
Niech moc i moment obrotowy będą z Wami
croochy
Początkujący
 
Posty: 223
Miejscowość: Lublin/Cyców

12 Lut 2010, 01:14

NO tak, ale w rozliczeniu $ tak 15l gazu kosztuje tyle co 8l benzyny. A jednak 10l ropy (jak podobno w pajero na trasie) to dla mnie duzo, tym bardziej, ze na studia dojezdzam 300km... i ten dystans bylby dosyc czesto pokonywany - 2/3razy miesiac. Wiec 8 czy 10l to dla mnie roznica.
tommygo
Nowicjusz
 
Posty: 15
Miejscowość: Tomaszow Mazowiecki
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Tuning Show 2009 - Kraków / relacja
    Zwiedzający podczas 7.Tuning Show w Krakowie mogli zobaczyć mi. in. samochód rajdowy Janusza Kuliga, Ford Focus WRC, którym wywalczał tytuły mistrza Polski w latach 2000-2001. Ponadto był tylno napędowy Ford ...

12 Lut 2010, 10:48

kup golfa 2 1,6d a nie terenówkę. terenówką się nie da oszczędzać
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

12 Lut 2010, 10:52

przecież ma już golfa :mrgreen:
Niech moc i moment obrotowy będą z Wami
croochy
Początkujący
 
Posty: 223
Miejscowość: Lublin/Cyców

12 Lut 2010, 11:19

Czy Ty pocieszny umiesz czytac? Wiem, ze czyms takim jak frota czy vitara mozna osiagnac 15lgazu na asfalcie i chce sie teraz o tych autach dowiedziec czegos wiecej, czy warto je kupic, co sie sypie najbardziej... Zdaje sobie sprawe, ze wydatki wzrosna i to duzo... i, ze sie na oszczedzac terenowka, ale skoro mam juz taki wymysl to chce kupic ta wzgednie najekonomiczniejsza...
tommygo
Nowicjusz
 
Posty: 15
Miejscowość: Tomaszow Mazowiecki

12 Lut 2010, 11:35

tommygo napisał(a):Czy Ty pocieszny umiesz czytac?
kolego ja czytać potrafie zaskocze cię nawet czasem ze zrozumieniem, aczkolwiek chyba Ty nie jest 7 tematów o tym samym ostatnio, nie poniżej 15litrów LPG nie zejdziesz, psuć się bedzie bo auto będzie miało naście lat i co najmniej 300-400tysi przejechane, a tak naprawde dylemat czybrać frote czy trupera(co w zasadzie jest tym samym) czy terrano, pajero, vitara to wszystko auta o podobnej budowie to jak dywagacja czy lepszy golf4 czy audi a3 czy seat ibiza :mrgreen: bierz co sie bardziej podoba i tyle paklić bedzie ile wlejesz najwyzej na kołkach postawisz :mrgreen:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

12 Lut 2010, 11:35

By byla jasnosc nie szukam tez auta o niewiadomo jak bardzo dobrych wlasciwosciach terenowych... Bo na to na razie nie pozwala mi zdrowie (zlamalem w czerwcu kregoslup szyjny na treningu - downhill, slopestyle i mam niedowlad lewej strony ciala, co prawda nieprzeszkadza mi to juz w ogole w jezdzcie samochodem, ale na ciezki off-road sie jeszcze nie wybieram... ale chcialbym sie czasem przejechac do lasu, czy gdzies, albo wjechac po deszcze namoj tor (mam taki maly bike park) i nie bac sie, ze juz nie wyjade stamtad jak golfem, czy ascona wielokrotnie zdarzalo... Dlatego mam plan by sprzedac rowery potem auta i kupic wlasnie jakas terenowke - niestety nigdy niebede na tyle sprawny by znow jezdzic extreme, poza tym mam dwa kregi z tytanu w szyji). Chcialbym pajero, ale te 10l mnie troche przeraza, wiem, ze to przy aucie terenowym nie powinno miec znaczenia, bo znam analogiczny problem chocby w moim bylym sporcie np.cos tak jakby narzekac na wage przy zjazdowce, ze sie da na wycieczke pojechac - nie da, bo nie do tego sluzy (sam mialem trzy rowery: DH, 4X/Slopestyle, XC), ale sa rowery enduro, czy allmountain i takiego odpowiednika szukam wsrod aut. Choc wiem, ze to pol srodek... i kiedys jak skoncze studia, bedzie mnie stac na utrzymanie dwoch aut to kupie prawdziwa terenowke i zajme sie prawdziwym off-roadem. Poki niestety tak nie jest a depresja postepuje i musze jakosz nia walczyc, bo leki juz nie daja rady... a terenowki zawsze mnie krecily tylko nie bylo juz na nie czasu...

[ Dodano: Pią Lut 12, 2010 10:44 ]
A wierzcie mi, ze 4 miesiace w szpitalu i utrata dwoch najwiekszych pasji w zyciu (rower, gitara/perkusja) i w sumie pracy robi masakre w glowie... Swoja droga cudem jest, ze po 7 miesiacach ruszam rekami... jeszcze wiekszym, ze nie jezdze na wozku, a to, ze chodze w miare normalnie (chyba, ze jest zimno to spastyka przeszkadza, a ze zima jest...) i jezdze samochdem to lekarze i fizjoterapuci nie sa w to w stanie uwierzyc... a jednak gdzies mimo wszystko czegos brakuje... i wlasnie probuje to znalezc. Moze nieudolnie troche, ale... Cos z tym zrobic musze, bo nie jestem w stanie siedziec w domu i zyc od szkoly do rehabilitacji... Niepotrafie. A 4x4 zawsze mi fscynowalo i ponownie sie powtorze, ze wiem, ze to polsrodki, ale... Mysle, ze mipomoga, a jak sie czegos naucze na tym to potem pociagne temat dalej...

[ Dodano: Pią Lut 12, 2010 10:48 ]
No to mnie zaskoczyles;)
I wlasnie o to mi chodzi... ktory z tych aut o tej podobnej budowie wybrac i co sa sadzicie o tym co ja wybralem? Swoja droga wiem, ze beda siesypac, bo to stare rzechy... ale malym plusem dla mnie moze byc to, ze robocizne mam za free - starszy mawarsztat samochodowy, a sam tez lubie podlubac... Choc teraz wiekszosci nie dam rady zrobic... Zavrzmialo troche jakbym kupil rzecha spejalnie, bo lubie przy autach grzebac - ale nie o to chodzilo...
tommygo
Nowicjusz
 
Posty: 15
Miejscowość: Tomaszow Mazowiecki

12 Lut 2010, 11:56

pajero I lub II z 2,5td.
benzynowe motory będą chlać, jedynie diesel jest w miarę przewidywalny.
ifs z przodu zapewnia komfort na czarnym, w terenie też lepiej wybiera nierówności, poza tym w mitsu jest stosunkowo mocny.
ewentualnie rozważ montka z 3.1 dieslem - @croochy musi się wypowiedzieć o tym motorze, ja słyszałem że jest niezły ale nie musi to być prawda :wink:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

12 Lut 2010, 12:30

3.1 dla mnie jest traktorem, spali 10l, ale będzie szedł, brak mu dynamiki 3.2 v6, ale jest niezawodnym silnikiem i jak na swoją konstrukcje mocnym. na 3.0 nawet nie patrz bo to jedno wielkie padło.

Jeżeli nie przeszkadza Ci klekotanie, dynamika na poziomie trochę większym niż autosan to 3.1 może Ci się spodobać. Jak robisz długie trasy to bierz auto o dłuższym rozstawie osi, jeździ się pewniej i wygodniej, duży rozstaw osi lepiej tłumi nierówności na czarnym czy szutrach, a przy Twoich problemach zdrowotnych może to być dość istotna kwestia.

Tak jak było powiedziane auta typu Pajero, Monterey, Galloper to podobnej klasy auta, monterey może delikatnie większy. Z przodu IFS, silniki o podobnej pojemności, osiągi i spalanie tak samo.

Co do tego że Frota to to samo co troper to bym się nie zgodził, frota jest odpowiednikiem Isuzu Amigo. Ale na temat forty dużo nie powiem bo nigdy mnie to auto nie interesowało.

Vitara dla mnie odpadła by na wstępie z prostego powodu, jeżeli masz uszkodzony kręgosłup to Cie taki tłuczek wykończy...
Niech moc i moment obrotowy będą z Wami
croochy
Początkujący
 
Posty: 223
Miejscowość: Lublin/Cyców

12 Lut 2010, 13:14

tak z zupełnie innej beczki
skoro masz problem z kręgosłupem a chcesz autko 4x4 to kup disco , gdyz albowiem ze bo tylko disco ma najwygodniejsze siedzenia, 1000 km bez zmeczenia kregosłupa
i do tego najmniej pali ze wszystkich
te prasowane ryże zostaw w spokoju
o
:mrgreen:
sbb
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: posen

12 Lut 2010, 13:17

oho zaczyna się...

to że chłopak ma warsztat nie oznacza ze będzie ciągle w nim siedziął naprawiając LR'a




:mrgreen:
Niech moc i moment obrotowy będą z Wami
croochy
Początkujący
 
Posty: 223
Miejscowość: Lublin/Cyców