Gaz LPG

03 Sty 2009, 00:28

Mam takie pytanko. Jak mi wiadomo gaz LPG (propan-butan) przy temp. -25*c rozwarstwia się, czyli osobno na propan osobno na butan. I czy jazda na LPG gdy na dworze jest mniej niż -25*c jest rozsądna.

Wiem tyle że nie można używać wózków zasilanych LPG gdy temp. spadnie poniżej -20*c.

A jak to jest z samochodem.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

03 Sty 2009, 18:03

W zimie na stacje beznynowe trafia LPG można go nazwać zimowym,czyli z dodatkami,które powodują,że ten gaz się nie rozwarstwia.Coś podobnego jak zimowy ON - ten też na stacje trafia z dodatkami,które powodują,że się nie wytrąca z niego parafina.
No a do silnika ten gaz trafia już w innej postaci.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

03 Lut 2009, 19:45

Ostatnio na stacji nalano mi LPG po którym oszroniło mi butlę gazowa a samochód maksymalnie przejechał ok 7 km i koniec ,postał całą noc i znów to samo.Przy minusowych temp,wogóle na gazie nie chciał iść.Gazownik powiedzial ,że nalano mi letniego gazu z przewagą butanu.Gdybym sobie przeczytał rady na tym forum wiedziałbym o co chodzi a tak zjadłem dużo nerwów!!!
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8572
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

07 Lut 2013, 00:37

PhantomASA1 napisał(a):Ostatnio na stacji nalano mi LPG po którym oszroniło mi butlę gazowa a samochód maksymalnie przejechał ok 7 km i koniec


Na jakiej stacji?? :o
albert69
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 08 06 1987
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: Renault Thalia
Silnik: 1.4 8V 75KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

09 Lut 2013, 11:31

Problemem okazało się to,iż zamontowano mi butlę odwrotnie,i pobór LPG był w innym punkcie.Migas mi podpowiedział w czym problem.Pojechałem do zakładu montujacego instalacje,zrobiłem awanturę,bo facet twierdził,iż to moja wina,bo sam przy instalacji grzebię.Udowodniłem mu,że nie zna się na niczym.Skrolili mnie na nowe przewody miedziane,których nie założyli,zrobili niepotrzebnie dziurę nową w bagażniku z lewej strony,wystarczyło tylko starą butlę usunąć i wstawić tak samo nową z homologacją.Wyjął butlę przy mnie,pokazałem mu w czym problem.Już tego zakładu nie ma,splajtował.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8572
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)