Podwójny mikrostyk w zamku kierowcy jak widać na schemacie zapodanym przez Kao jest. Jeden styk jest od oświetlenia, a drugi styk, jak pisałem wcześniej jest od
kontrolki . Na schemacie od Kao diód nie ma, ponieważ wszystko podłączone jest do modułu komfortu. Jak nie ma modułu komfortu, to są diody ( mój zapodany schemat ). Tak jest w każdym aucie - nie ma modułu, muszą być diody. Jest moduł, diód nie ma.
bonifacy napisał(a):Czy to k....a trzeba tak dla sprawdzenia ? A nie można powiesić zamek na przewodach i choćby śrubokrętem zasymulować jego zamknięcie dla sprawdzenia ? To trzeba zamontować i jeszcze tapicerkę założyć aby się przekonać że nie działa ? Naprawiacie auta czy tylko liczycie kasę ?
No niestety - jak pisałem 98% mechaników tak robi. Nie sprawdzają, nie mierzą, nie myślą, tylko zamawiają, montują, sprawdzają. A jak problem nie zniknął, to wymieniają części dalej, obciążając kosztami klienta. Byle szybko i jak najmniejszym kosztem czasu, bo już inne auta czekają a klienci uciekają. Problem w tym, że jak pojedziesz do takiego pseudo mechanika jeden raz, zapłacisz za naprawę takiego problemu 1000 zł, to już drugi raz nie pojedziesz...A i znajomym będziesz warsztat odradzał. Nie rozumiem zatem, dlaczego mechanicy mają w d... klientów...A potem narzekają, że interes nie idzie i trzeba zamknąć. Inni, bardziej perfidni, narzucają ceny raz większe, żeby nadrobić straconych klientów. A ci klienci, co jak to się mówi mają kasę, to nie patrzą na takich druciarzy. Dla nich to , czy zapłaci za naprawę 500 czy 1000 nie ma znaczenia. Pytanie, jak długo taki druciarz pociągnie...
Dla wielu jest dziwne, że jak np. ja bym naprawiał ten problem, to podłączam się pod kompa, diagnozuję, rozbieram drzwi, oglądam, mierzę przejścia ( to nie zajmuje aż tak wiele czasu przecież ), zamawiam konkretną część, montuję, sprawdzam czy działa, montuję drzwi i dzwonię do klienta. No proste przecież. A wielu robi z tego tak wielki problem.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...