Kolega na początku pytał również o przyjemośc z jazdy...a my tu panowie tylko o silnikach i silnikach...
Myślę,że kolega już wie,że TDDI jest prostszy w budowie od TDCI w Fordzie i jest dynamiczny.
Zapewne wie też,że TDI na pompowtryskiwaczach jest niekoniecznie lepszym rozwiązaniem od zwykłego TDI na pompie... Poza tym VW zrezygnował w końcu z pompowtrysków na rzecz CR...
Myślę też,że kolega wie że w 2,0 DTI u Astry z silnikiem nie ma większych problemów.
Za to na początku dowiedział się,że Astra G ma problem z korozją..
Nie wiem kto pisze takie bzdury ale z mojej wiedzy ten model (w odróżnieniu do poprzedniego modelu F) jest wzorowo zabezpieczony przed rdzą.
Bardziej obawiałbym się tego w Focusie,gdzie zdarzają się takie egzemplarze i to wcale nie stare,że wyłazi korozja. Natomiast nie jest to regułą,bo brat ma Focusa 2001 i nie ma najmniejszych śladów rudzizny.
Co do Golfa... Trochę nie pasuje mi to,że za znaczek trzeba płacic,bo za tę samą kasę mamy młodszego Focusa lub Astrę. Natomiast samo auto jest ok.
Jeśli chodzi o przyjemnośc z prowadzenia auta,to wszystkie te auta prowadzą się bardzo dobrze (o ile mają pełnosprawne zawieszenie i ukł. kierowniczy) .Oczywiście jezdziłem wszystkimi tymi autami więc mogę powiedziec,że najpewniej jezdziło mi się Golfem.Natomiast w kwestii precyzji prowadzenia najlepiej podchodzi mi Focus brata.
Jeśli ktoś po prostu chce jezdzi to Astra także się nada.