Gorące tarcze po wymianie Vw Up

09 Cze 2020, 08:35

Witam mam taki problem, chociaż do końca nie wiem czy to normalne czy coś się dzieje . Wymieniłem tarcze i klocki hamulcowe w Vw Up . I zauważyłem że tarcze są bardzo gorące jak przyłożę rękę blisko koła to czuć powiew gorącego powietrza od tarczy . Było tak od razu po wymianie tarczy , myślałem że to normalne ale ostatnio byłem na zakupach , samochód przejechał tak z 50 km i przy zjeździe ze stromego wzniesienia zapach przypalonego było czuć nawet w środku samochodu. Czy to normalne?
rikiMor0102
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 289
Zdjęcia: 21
Miejscowość: góral podbeskidzia
Prawo jazdy: 01 08 2005
Auto: Opel Kadet 1,6 Opel Corsa 1,4

09 Cze 2020, 08:55

Nowe tarcze trzeba dotrzeć (a klocki ułożyć). Czy zrobiłeś to? Nie można ani zbyt delikatnie, ani zbyt ostro. Jeśli to pominąłeś to mogłeś je zniszczyć.

Po drugie, też wymieniałem zestaw i faktycznie na początku często z tarcz śmierdziało. Po kilkuset km ustąpiło (z tymże miałem tarcze pokryte środkiem antykorozyjnym i to pewnie on śmierdział).

Po trzecie problem może leżeć w samych zaciskach które nie odbijają.

Tarcze zawsze są gorące, a co z felgami? Również parzą?
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

09 Cze 2020, 09:16

Tak nowe docierałem nie hamowałem ostro ani delikatnie, tylko nie wiem jak długo trzeba docierać. Tarcze były pokryte środkiem antykorozyjnym , odtłuściłem je. problem może tkwić w tym że to auto jest żony i ona mało nim jeździ zrobiła dopiero kilkanaście kilometrów od wymiany, ja ostatnio zabrałem samochód do hipermarketu 50 km w jedną stronę i zjazd górki i śmierdzi i gorąco od kół . Przy drodze powrotnej po płaskim normalne ciepło bez zapachu . Czy 150 km od wymiany to mało żeby się wszystko dopasowało . hamulce hamują bardzo dobrze
rikiMor0102
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 289
Zdjęcia: 21
Miejscowość: góral podbeskidzia
Prawo jazdy: 01 08 2005
Auto: Opel Kadet 1,6 Opel Corsa 1,4

09 Cze 2020, 09:49

Łeeee, myślałem że długo nim jeździ :P

Jeśli hamują dobrze to olej temat, dotrą się i zapach też powinien zniknąć.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

09 Cze 2020, 11:32

dzięki za info a po jakim czasie się powinny dotrzeć 300 km 500 , 1000 ?
rikiMor0102
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 289
Zdjęcia: 21
Miejscowość: góral podbeskidzia
Prawo jazdy: 01 08 2005
Auto: Opel Kadet 1,6 Opel Corsa 1,4

09 Cze 2020, 12:46

Dokładnej liczby nikt nie zna, ale te kilkaset kilometrów spokojnie. Myślę że przy 300 km powinno się już wszystko ułożyć i dotrzeć.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Lexus ES po tuningu TRD
    Nowy Lexus ES zadebiutował oficjalnie dopiero pół roku temu, a japoński oddział Toyota Racing Development przygotował już kilka interesujących elementów pozwalających na zarówno optyczny, jak i mechaniczny ...

10 Cze 2020, 08:05

Dzięki za pomocną informacje
rikiMor0102
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 289
Zdjęcia: 21
Miejscowość: góral podbeskidzia
Prawo jazdy: 01 08 2005
Auto: Opel Kadet 1,6 Opel Corsa 1,4

10 Cze 2020, 09:56

galakty napisał(a):Nowe tarcze trzeba dotrzeć (a klocki ułożyć).

No to ciekawa sprawa...A jeżeli przy tym docieraniu wystąpi taka temperatura, że płyn hamulcowy się zagotuje? Czy wiesz, że im większa temp. płynu hamulcowego tym mniejsza skuteczność hamowania? Odważny jesteś pisząc takie porady...Mnie się jeszcze nigdy koła nie grzały po wymianie tarcz i klocków. Oczywiście będą ciepłe w zależności od tego jak i ile razy się hamuje. Miałem nawet przypadek, że pani przyjechała na warsztat bo po zakupie samochodu jeżdżąc do pracy często znikały jej hamulce... Po czasie doszliśmy, że pani jadąc do pracy zjeżdża z dość długiej górki, do tego jedzie na luzie i cały czas hamuje, co doprowadza do nadmiernej temp. płynu hamulcowego.
Ja bym nie pisał, że hamulce muszą się ułożyć. Po zamontowaniu nowych tarcz i klocków hamulce mają działać od razu bez żadnego tarcia.
Kupując nowy samochód w salonie, z przebiegiem np. 10 km, też trzeba docierać tarcze i klocki? Koła się też wtedy grzeją, że aż są gorące?
Najczęściej dochodzi do takich sytuacji w przypadku, jak przy wymianie tarcz i klocków mechanik nie posprawdza tłoczków, ręcznego i nie wyczyści prowadnic. A zabrudzone prowadnice są najczęstszym powodem grzania się kół podczas jazdy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

10 Cze 2020, 10:33

Coś pokręciłeś bo nigdzie nie napisałem żeby dotarł tarcze deptając w hamulec i grzejąc płyn, ale ok...

Nowe tarcze mają powłokę ochronną którą trzeba zetrzeć. Rozpędzasz się, hamujesz delikatnie nie zatrzymując auta i tak kilka razy. Tadam, gotowe. Ale hamulce od początku nie mają 100% siły hamowania, trochę im zajmuje zanim nabiorą swoich właściwości. No chyba że twierdzisz że po włożeniu nowego zestawu można wyjechać z warsztatu i rura, hamują jak brzytwa :ok:

Mówisz o aucie z salonu... Silnik też docierasz? Czy może wstępnie jest już dotarty jak trafia do salonu? No właśnie.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

10 Cze 2020, 11:01

Prowadnice przy wymianie zostały oczyszczone i dobrze działają ręczny odpada bo to tarcze z przodu . Tez jestem za tym że musza się dopasować,no chyba że były pokryte przed korozją i odtłuszczanie nie usunęło w całości środka. Ale pojeżdżę trochę i po większej ilości kilometrów dam znać czy się grzeją nadal .
rikiMor0102
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 289
Zdjęcia: 21
Miejscowość: góral podbeskidzia
Prawo jazdy: 01 08 2005
Auto: Opel Kadet 1,6 Opel Corsa 1,4

10 Cze 2020, 14:42

galakty napisał(a):Coś pokręciłeś bo nigdzie nie napisałem żeby dotarł tarcze deptając w hamulec i grzejąc płyn, ale ok...

Absolutnie tak nie napisałem i nie wspomniałem, że ty tak napisałeś. Bo nie o to mi chodziło. W ten sposób się hamulców nie dociera.
galakty napisał(a):Nowe tarcze mają powłokę ochronną którą trzeba zetrzeć. Rozpędzasz się, hamujesz delikatnie nie zatrzymując auta i tak kilka razy. Tadam, gotowe.

Zgadza się - tu masz rację. Ale nie odbywa się to nigdy w ten sposób, że hamulce są gorące. Koła muszą być ciepłe, bo to normalne, że podczas hamowania jest tarcie. A jak jest tarcie, to jest też ciepło. Jak wspomniałeś, hamujesz delikatnie. A z tego nie ma gorących hamulców. Mogą być ciepłe.
galakty napisał(a):No chyba że twierdzisz że po włożeniu nowego zestawu można wyjechać z warsztatu i rura, hamują jak brzytwa

Absolutnie nie. Może się zdarzyć, że po dwóch pierwszych wciśnięciach hamulca wogóle nie będzie hamulców. Zależy od tego, czy mechanik myśli tylko o kasie, czy czasem pomyśli o robocie. Zapewne wiesz o czym piszę :wink:
galakty napisał(a):Mówisz o aucie z salonu... Silnik też docierasz? Czy może wstępnie jest już dotarty jak trafia do salonu? No właśnie.

Silnik to zupełnie inna sprawa.
rikiMor0102 napisał(a): Ale pojeżdżę trochę i po większej ilości kilometrów dam znać czy się grzeją nadal .

Kolega wyżej oczywiście może mieć rację we wszystkim co pisze. Jednakże koła nie mogą być gorące jak wspomniałem. Muszą być ciepłe. Muszą, bo jak byłyby zimne, to oznaczałoby to, że hamulce nie hamują. Ty w pierwszym poście wspominałeś, że tarcze są bardzo gorące. Dlatego napisałem co napisałem.
Musisz to kontrolować co chwilę. Jedziesz 5 km, wysiadasz, sprawdź koła. Za każdym razem jak wysiądziesz z samochodu, to sprawdzaj koła. Bo nie mogą one być gorące w nieskończoność, ani przez set kilometrów. Zabezpieczenia antykorozyjne, o których wspominano to cienka warstwa, która ściera się po kilku dłuższych hamowaniach i raczej nie powinna prowadzić do tego, żeby koła były gorące. Tak samo jest z tarczami i klockami - owszem, muszą się do siebie dopasować, ale to nie może trwać setki kilometrów. Tarcze są gładkie, klocki również. Więc tak naprawdę należałoby pisać o ułożeniu się tych elementów względem siebie. Co innego, jak tarcze stare, a klocki nowe.
I jeszcze jedna rada - jak koła masz gorące, to unikaj wjeżdżania w kałuże - gorące tarcze i chłodna woda z kałuży doprowadzą do zwichrowania, a nawet pęknięcia tarcz.
I na koniec prosty sposób, by się przekonać czy wszystko jest ok - przejedź się np. 10 km jakąś dwupasmówką, gdzie można jechać 90, 10 km/h i nie trzeba hamować. Staraj się też jechać z taką prędkością, żeby nie hamować. Przy zwalnianiu staraj się hamować silnikiem, zmieniając biegi, a hamulców używaj jak najkrócej i jak najmniej. I potem sprawdź, czy koła są ciepłe czy gorące. Jak gorące, to coś jest nadal nie tak.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000