24 Lip 2024, 22:59
Cześć, mam dylemat z wyborem nowego auta. Chciałbym pójść w kierunku hothatcha, coś innego niż kolejny VAG z rzędu. Póki co zastanawiam się między tymi dwoma autami. I teraz tak:
- Hyundai i30N Performance - używany, raczej manual (nie znalazłem niczego ciekawego w DCT - może to jest znak, żeby się wstrzymać z kupnem i poczekać na dobrą ofertę?). Jeżeli manual, to koszt około 125-130k za wersję poliftową z polskiego salonu. Przebieg około 30-60 tysięcy, gwarancja zazwyczaj do połowy 2026 roku. Za automat, o ile coś fajnego by się znalazło (koniecznie uparłem się na ten niebieski kolor), to pewnie trzeba liczyć koło 150k.
- Ford Focus ST - dostałem fajną ofertę od Pani z firmy leasingowej, nowy Focus ST X 2024 za 150k brutto. Dodając wszystkie koszta leasingu wychodzi więcej o jakieś 30 tysięcy brutto względem używanego i30n w manualu. Z początku chcieli mi wcisnąć automat, ale niestety naczytałem się, że automat w Focusie jest tragiczny - coś w tym jest, bo z tego co widzę, to w recenzjach automat robi 0-100 w ledwo 6.4/6.5, i30n performance dct średnio o sekundę krócej. To samo ze sprintem 100-200 - tutaj już biorąc pod uwagę tylko różnice między manualem a automatem w Fordzie, manual jest szybszy o jakieś 3 sekundy.
I żeby była jasność - nie kupuje tego auta po to, żeby mierzyć czasy 0-100 i 100-200 od rana do wieczora, ale po prostu chciałbym mieć świadomość, że biorąc trochę droższe auto dostaje produkt, który faktycznie daje mi satysfakcje z jego posiadania.
Z czego wynika mój dylemat? A no z tego, że i30n mi się trochę bardziej podoba, wydaje się być "lżejszy" w prowadzeniu i nie ma aż tak bardzo wykastrowanego wydechu. Z drugiej strony - za niewiele większą cene niż używany i30n performance, mam nowego Focusa ST X w manualu. Ale.. dochodząc do ceny Focusa ST X, w tym samym budżecie mogę szukać i30n Performance DCT - jednakże dalej to będzie auto dwuletnie.
Auto biorę maksymalnie na rok, potem będzie zmiana na coś innego. 70% użytku to będzie miasto, 20% to trasy, 10% tor. Z jednej strony, mógłbym wziąć Focusa i za pół roku wyjechać nowym autem z salonu. Z drugiej.. mógłbym zaoszczędzić te 30k (chociaż nie wiem czy zaoszczędzić w tym przypadku to dobre określenie - wpłata własna podobna, jedynie różnica w racie, o jakieś 600 zł brutto na korzyść Hyundaia) i cieszyć się autem z dotartym już silnikiem i praktycznie gotowym do jazdy. Teoretycznie, nawet jak coś by się stało za miesiąc, pół roku - mam gwarancje, więc nie powinno mnie to zbytnio interesować. Ogromnym minusem Forda jest jeszcze to, że nie mogę się nim przejechać - praktycznie nigdzie w okolicy nie ma tego samochodu jako demo. Jedynie jak chce, to mogę przyjechać i sobie go pomacać w środku, ale nic więcej.
Reasumując:
i30n performance 2021 manual:
- tańszy o 30k brutto, miesięcznie o jakieś 600 zł
- wg. mnie ładniejszy, nie wiem jak z prowadzeniem względem Focusa
- nie ma wykastrowanego wydechu
- mniej-więcej wiem czego się spodziewać od prowadzenia, w razie czego mogę się nim przejechać
focus st x 2024 manual:
- droższy
- lepiej wyposażony (wirtualne zegary, b&o w przeciwieństwie do kiepskiego audio w i30n, jakieś radary i światła matrycowe)
- dochodzi loteria w postaci mocy - czytałem o historiach, gdzie focus st potrafił wypluć na hamowni 230km, gdzieś nawet planowany był pozew zbiorowy
- brak możliwości jazdy próbnej także nie wiem, czego się spodziewać
Co myślicie? Dopłacać do nowszego, czy zaoszczędzić kilka stówek i wziąć starszego i30n?