Hydrozagadka

10 Lut 2011, 21:56

Witam!w sobote mialem bardzo ciekawe zdarzenie z moim pugiem 206 2003hdi 2003 rok 90 koni. Poprzedniego dnia dzialalo wszystko bez problemu ale jechalem troche km na rezerwie. Nastepnego dnia dotankowalem, ale odpalajac samochod jakos "dziwnie" zaczal chodzic. Ale mysle, ze to cos mi sie zle wydaje. Wiec jade.Po ujechaniu z jakis 8 km nagle widze jakby cos mi sie palilo z tylu samochodu. Zatrzymalem sie, wysiadlem, z rury ostro kopcil ale mysle ze moze wjechalm w kalurze i dlatego taka kupa oparow. Jade dalej. i za jakies 2-3 km pomimo wcisniecia sprzegla silnik wchodzil sam na obroty i tak przy kazdej probie.Po jakis 2 km zgasl i juz nie odpalil. Kreci ale tak jakby paliwo nie dochodzilo. Podejrzenie padlo na pompe paliwa. Okazala sie czysta i sprawna a filtr paliwa wymieniony. Czy macie jakies koncepcje co padlo?

Elektromechanik po podlaczeniu komputera nic nie wykryl zadnych bledow a zmierzyl cisnienie na pompie wtrskowej i okazalo sie za male - stwierdzil ze jest uszkodzona.A to ze biały dym to ze uszczelniacz na turbinie padl i olej dostaje sie do wydechu i do cylindrow.pomimo wymiany dzisiaj pompy z (niby)dobrego auta ma takie samej objawy-nie odpala no chyba ze postoi dzien to wtedy odpali ale za drugim razem juz nie chce. turbiny nawet juz nie ruszalem....

zapomnailem dodac ze pompowtryskiwacze sprawdzane byly i niby ok wszystkie.Dzisiaj sprawdzony zostal stan oleju i poszedl jakims cudem 1 cm poza stan maxa gdzie ja nigdy nie dolewam oleju a podczas wymiany leje 3/4 maxa. Podejrzenie jest ze gdy samochod nie odpala pompowtryskwiacze tlocza na sile rope a nie ma spalania to pierscienie na tlokach nie moga przytrzymac tego. No dobra ale dlaczego nie chce odpalic???

PROSZE O POMOC!
ZZZenonnn
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: wloclawek
  • 12 Lut 2011, 20:32

    Podejrzewałbym układ zaworowy.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8606
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)