Ile kosztuje utrzymanie auta? - rdza - i inne aspekty

10 Paź 2021, 18:20

Pytanie wyszło od tego że próbuje się zorietnować czegoś na temat auta, wiem ile kosztuje ubezpieczenie, przeglad, paliwo itd.. ale chodzi mi o sam samochód.

Na przykładzie np. takiego samochodu, koszt to 50tyś zł [link do Otomoto wygasł]. Ile taki samochód może służyć? kiedy jego naprawa przestanie się opłacać, i co z rdzą? - kiedy rdza się pojawi i nie bedzie sie opłacać jej naprawiać? a może jak się pojawi to można ja bez problemu naprawić i nic się nie będzie dziać- jak to wygląda?
Wiem że to ogólne pytania i od wielu rzeczy zależą ale chciałem taką ogólną wizję. Dziękuję za odpowiedż jeśli się pojawi

10 Paź 2021, 19:14

Obliczenie kosztów eksploatacji używanego prawie 10-cio letniego auta jest praktycznie niemożliwe.
Jedno 10 letnie auto może być całkiem bezawaryjne, a inne wręcz przeciwnie.
Dlatego większość flot stawia na auta nowe, gdzie można dosyć precyzyjnie obliczyć te koszty, razem z utratą wartości.

10 Paź 2021, 19:29

ok, a jak wygląda sprawa z rdzą bo to mnie też bardzo intersuje, jeśli rdza wychodzi na samochodzie, to znaczy że samochód już długo nie pociągnie, a moze to nic nie znaczy?

10 Paź 2021, 19:36

dsafewva napisał(a):jak wygląda sprawa z rdzą bo to mnie też bardzo intersuje, jeśli rdza wychodzi na samochodzie, to znaczy że samochód już długo nie pociągnie

Zależy gdzie wychodzi i jaki jest stan zaawansowania. Generalnie jeżeli powierzchownie na podwoziu to jest szansa na uratowanie samochodu przez odpowiednie oczyszczenie i zabezpieczenie które trzeba najlepiej raz do roku doglądać i ewentualnie uzupełniać ubytki. Jak samochód nie ma oznak rdzy ro warto go zabezpieczyć i mieć spokój na przyszłość oczywiście z doglądaniem najlepiej co roku. Fajne są zabezpieczenia na bazie wosku które kładziesz na podwozie i w profile i one są cały czas tłuste przez co nie przepuszczają powietrza do podłoża i korozja nie powstaje. Miejsce gdzie zostaną wypłukane uzupełniasz i po sprawie. Minusem jest po takim zabezpieczeniu kapanie nadmiaru nawet przez kilka dni po takim zabezpieczeniu. Dodatkowo te środki najczęściej też mają jakieś inhibitory które reagują z rdzą.

10 Paź 2021, 19:57

"Dlatego większość flot stawia na auta nowe, gdzie można dosyć precyzyjnie obliczyć te koszty, razem z utratą wartości."
-co to znaczy flot? a nowe auta się wielokrotnie droższe niż używane

10 Paź 2021, 20:04

dsafewva napisał(a):co to znaczy flot?

Kilka samochodów w firmie to flota. Tak chyba najszybciej i najlepiej można to wytłumaczyć.

10 Paź 2021, 20:16

a np. taki 3 letni [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
ile taki samochód może orientacyjnie wytrzymać?

jeśli da się to choć oszacować w jakiś sposób
staram się to w głowie poukładać, ale już teraz wiem że samochód to bardzo droga sprawa, nie ważne ile się zarabia

10 Paź 2021, 20:28

dsafewva napisał(a):ale już teraz wiem że samochód to bardzo droga sprawa, nie ważne ile się zarabia

Oczywiście

Ja mam rozliczonego kosztowo lancera.
Przez 5 lat, nie licząc paliwa kosztował mnie 35 tys-20 tys utrata wartości, 10 tys ubezpieczenie i 5 tys przeglądy.
Czyli można powiedzieć, że koszt użytkowania nowego auta z salonu wyniósł mnie 7 tys rocznie+paliwo

10 Paź 2021, 21:01

@yeti65
a w przypadku samochodu używanego która ma np. 3 lata powinno być podobnie?

ten lancer był jakimś samochodem z gorszej półki czy z lepszej. co w przypadku samochodu który nowy kosztuje np. 120tyś. Czy wtedy ten wskażnik ile się płaci srednio na rok za samochód bedzie dużo wyższy -jak myślisz?

10 Paź 2021, 21:32

dsafewva napisał(a):a w przypadku samochodu używanego która ma np. 3 lata powinno być podobnie?

Raczej tak, przecież jak kupisz 3-latka to pewnie wykupisz komplet ubezpieczenia, a sam serwis młodego auta nie jest tak drogi.
Ale lancer to proste auto-wolnossąca benzyna na pośrednim wtrysku z manualną skrzynią.
Lancer kosztował poniżej 60 tys. Ubezpieczenie zależy od wartości auta, teraz za Outlandera(okolice 100tys) płacę ponad 3 tys za ubezpieczenie, serwis tylko trochę droższy od Lancera, bo Outlander to też proste auto

Ale utrata wartości będzie kwotowo większa. Z mojego doświadczenia wynika, że auta przeważnie tracą na wartości około 10% rocznie-jedne trochę więcej inne trochę mniej.