Jak kupujesz samochód to z głową !

09 Sie 2010, 10:07

witam all . poniżej zamieszczam link do artykułu, który warto przeczytać bo faktyczne jest w nim szczypta prawdy zakup auta na giełdzie itp

Na giełdach samochodowych nie znajdziesz VW, Audi, Skody, czy BMW z oryginalnym przebiegiem chyba że znajdziesz 1 -go właściciela, który sprzedaje swoją furę i tak jak w artykule powyżej posiada oryginalną książkę serwisową i faktury na wykonane naprawy oraz nie wymyśla wymówek jeśli będziesz chciał pojechać na stację diagnostyczną. W minioną sobotę mój kolega pojechał na giełdę w Gliwicach - oglądał tam pięknego seata toledo - byłem z nim na miejscu - Toledo wyglądało jakby dopiero wyjechało z fabryki. Silnik 1,9 TDI kierownica i drążek skrzyni biegów jak i wnętrze jak nowe. przejechaliśmy się samochodem w sumie było ok tylko samochodem jechał "właściciel" , który potem okazał się handlarzem - prowadził on samochód jak niedzielny kierowca, powoli, nie pewnie, itd.. na to jak poprosiliśmy go aby trochę "przycisnął" odparł, że nie może tego zrobić bo tutaj jest ograniczenie do 50 i on nie będzie ryzykował - pomijam fakt że samochód gdy wchodził na więcej niż 2 tys obrotów dziwnie się zachowywał tak jak by turbo miało czkawkę . - w każdym razie nieopodal był jakiś serwis - podobno mieli autoryzację na VW/Audi/Seat więc oczywiście handlarz chciał abyśmy tam pojechali sprawdzić auto.... ok tak zrobiliśmy bo gość nie chciał nabijać kilometrów aby samochód "nie tracił na wartości " - a wg. sprzedawcy auto miało 116 tys. przebiegu rok 2003. w tym serwisie od początku coś nam się nie podobało ... więc po małej kłótni i po rozległej dyskusji pojechaliśmy do Katowic gdzie mamy znajomego w serwisie Seat/ VW/ Audi, który po przeprowadzeniu podstawowych czynności serwisowych wiedział że z samochodem jest coś nie tak, nie będę wprowadzał w szczegóły bo dużo było by pisania ale tak w skrócie okazało się że komputer samochodu pochodzi z seata Leona 1,9 TDI FR, 130 koni , ze zmienionym softem na 110 pod toledo , idąc dalej samochód miał przebieg ponad 262tys km. oczywiście kierownica drążek zmiany biegów również były wymieniane wg. naszego znajomego nieudolnie i podobno gołym okiem było widać niedociągnięcia oraz próbę prawdopodobnie na siłę wyciągnięcia kolumny kierownicy , mało tego moduł z Airbagów nie działał poprawnie i prawdopodobnie w razie wypadu żadna z poduch by nie odpaliła - prawdopodobnie samochód był po solidnym dzwonie ponieważ lakier był kilkukrotnie smarowany szpachlą i kolejnym warstwami lakieru. Poza tym podobno szyby również pochodziły z innego samochodu (również toledo jednak wg. VIN samochód produkcja 2002 a szyby z roku a to 2003 a to 2004 dziwne trochę. na temat ów toledo mógłbym pisać jeszcze z godzinę ale szkoda po prostu na to czasu....


Radzę wam zawsze dokonujcie przeglądu/sprawdzenia samochodu nie tam gdzie chce tego handlarz, sprzedawca, itd. tylko tam gdzie albo macie znajomości albo po prostu ufacie danemu serwisowi.

p.s to oczywiście tyczy się każdej marki nie tylko niemieckich - handlarze również oszukują przy markach francuskich, włoskich etc. po prostu w Polsce handlarzowi łatwiej jest sprzedać VW passata z 2001 niż citroena c4 z 2004 w tej samej cenie. po prostu niektórzy Polacy lubią wierzyć w kłamstwa oraz lubią kupować to czego pozbywają się Niemcy.
Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców - Colin McRae
adam-and1
Aktywny
 
Posty: 479
Miejscowość: Katowice
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: szukam igły ;-)
Paliwo: Benzyna

09 Sie 2010, 10:26

adam-and1 napisał(a):witam all . poniżej zamieszczam link do artykułu, który warto przeczytać bo faktyczne jest w nim szczypta prawdy zakup auta na giełdzie itp

Na giełdach samochodowych nie znajdziesz VW, Audi, Skody, czy BMW z oryginalnym przebiegiem chyba że znajdziesz 1 -go właściciela, który sprzedaje swoją furę i tak jak w artykule powyżej posiada oryginalną książkę serwisową i faktury na wykonane naprawy oraz nie wymyśla wymówek jeśli będziesz chciał pojechać na stację diagnostyczną. W minioną sobotę mój kolega pojechał na giełdę w Gliwicach - oglądał tam pięknego seata toledo - byłem z nim na miejscu - Toledo wyglądało jakby dopiero wyjechało z fabryki. Silnik 1,9 TDI kierownica i drążek skrzyni biegów jak i wnętrze jak nowe. przejechaliśmy się samochodem w sumie było ok tylko samochodem jechał "właściciel" , który potem okazał się handlarzem - prowadził on samochód jak niedzielny kierowca, powoli, nie pewnie, itd.. na to jak poprosiliśmy go aby trochę "przycisnął" odparł, że nie może tego zrobić bo tutaj jest ograniczenie do 50 i on nie będzie ryzykował - pomijam fakt że samochód gdy wchodził na więcej niż 2 tys obrotów dziwnie się zachowywał tak jak by turbo miało czkawkę . - w każdym razie nieopodal był jakiś serwis - podobno mieli autoryzację na VW/Audi/Seat więc oczywiście handlarz chciał abyśmy tam pojechali sprawdzić auto.... ok tak zrobiliśmy bo gość nie chciał nabijać kilometrów aby samochód "nie tracił na wartości " - a wg. sprzedawcy auto miało 116 tys. przebiegu rok 2003. w tym serwisie od początku coś nam się nie podobało ... więc po małej kłótni i po rozległej dyskusji pojechaliśmy do Katowic gdzie mamy znajomego w serwisie Seat/ VW/ Audi, który po przeprowadzeniu podstawowych czynności serwisowych wiedział że z samochodem jest coś nie tak, nie będę wprowadzał w szczegóły bo dużo było by pisania ale tak w skrócie okazało się że komputer samochodu pochodzi z seata Leona 1,9 TDI FR, 130 koni , ze zmienionym softem na 110 pod toledo , idąc dalej samochód miał przebieg ponad 262tys km. oczywiście kierownica drążek zmiany biegów również były wymieniane wg. naszego znajomego nieudolnie i podobno gołym okiem było widać niedociągnięcia oraz próbę prawdopodobnie na siłę wyciągnięcia kolumny kierownicy , mało tego moduł z Airbagów nie działał poprawnie i prawdopodobnie w razie wypadu żadna z poduch by nie odpaliła - prawdopodobnie samochód był po solidnym dzwonie ponieważ lakier był kilkukrotnie smarowany szpachlą i kolejnym warstwami lakieru. Poza tym podobno szyby również pochodziły z innego samochodu (również toledo jednak wg. vin samochód produkcja 2002 a szyby z roku a to 2003 a to 2004 dziwne trochę. na temat ów toledo mógłbym pisać jeszcze z godzinę ale szkoda po prostu na to czasu....


Radzę wam zawsze dokonujcie przeglądu/sprawdzenia samochodu nie tam gdzie chce tego handlarz, sprzedawca, itd. tylko tam gdzie albo macie znajomości albo po prostu ufacie danemu serwisowi.

p.s to oczywiście tyczy się każdej marki nie tylko niemieckich - handlarze również oszukują przy markach francuskich, włoskich etc. po prostu w Polsce handlarzowi łatwiej jest sprzedać VW passata z 2001 niż citroena c4 z 2004 w tej samej cenie. po prostu niektórzy Polacy lubią wierzyć w kłamstwa oraz lubią kupować to czego pozbywają się Niemcy.

+1

Zgadzam sie w 100% ale to co powiedziales to nic odkrywczego. po prostu polska rzeczywistosc. Glupota Polakow tez nie zna granic- gdy w ogloszeniu napisalem kiedys ze malowane 3 elementy zadzownilo 5 osob. gdy to usunalem 3x wiecej. polacy chca kupowac 10 letnie auta z oryginalnym w 100% lakierem, przebiegiem >100kkm i za 10% ceny nowego.
sprzedaz auta to obecnie meka- jak raz na 2 lata sprzedaje swoj prywatny samochod to slysze zawsze texty "ze gdzies tam u handlarza taniej" no i potem kupi u takiego handlarza toledo jak to co opisujesz i biadoleniom nie ma konca. :lol: :lol:
JerzyB333
Stały forumowicz
 
Posty: 1179
Miejscowość: ZZZZ
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Mitsubishi Outlander PHEV w europejskiej specyfikacji
    Zaledwie sześć miesięcy po europejskim debiucie rynkowym nowego Outlandera w wersji z silnikiem benzynowym i wysokoprężnym, firma Mitsubishi Motors Corporation (MMC) zaprezentuje podczas zbliżającego się Salonu Samochodowego ...