Dziękuję za odpowiedzi. Ale z tym polonezem to chyba jakiś żart. Był u mnie w domu polonez od nowości i tego archaicznego rzęcha polece jedynie największemu wrogowi. Rdzewiał już po roku od zakupu i psuł się co 2 tygodnie ale nauka driftu na poldku to wspomnienia bezcenne
![Uśmiechnięty :)]()
Ostatecznie wybór padł na forda escorta rocznik 1999 silniczek 1.6 z LPG od 1 właściciela nawet klima działa a rdzy praktycznie nie ma. Wymieniłem tylko dwa amortyzatory ( 55zł sztuka)
i samochodzik jeździ jak nowy. Starszy Pan bardzo dbał o escorta jednak stan zdrowia nie pozwala mu już na jazdę. A wszystko to za kwote 2400zl 300m od mojego miejsca zamieszkania. Nigdy fordem nie jeździłem i jestem naprawdę zszokowany, że za cene roweru można kupić samochód w tak dobrym stanie i przyzwoitym wyposażeniem. Ma dopiero 147tys przebiegu. Oby przy sprzedaży udało się jeszcze na nim zarobić albo przynajmniej nie stracić...
Dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam.