07 Cze 2009, 09:41
Ja bym się zgodził w pewnym sensie z kolegą K2,woda może uczynić wiele szkody.Naturalnie można osłonić workiem foliowym alternator i newralgiczne punkty.Kiedyś dawno temu kolega zaprezentował mi środek w atomizerze,dosłownie magia!!!Gdy prysnął na mocno zabrudzony element silnika olej z tłuszczem po prostu niknął i pojawiało się błyszczące miejsce,bez użycia wody po chwili cały silnik się po prostu błyszczał.Nie pamiętam jak ten środek się nazywał gdyż to było z 15 lat temu,teraz w ofercie są na pewno podobne środki w sprayu.Ja mam samochód stary dlatego myję silnik wodą(prawie 0 elektroniki) po uprzednim naniesieniu specjalnego środka rozpuszczającego oleje,nie stosuję środków markowych dlatego zapewne efekty uwazam za mierne,gdybym miał nowoczesną brykę bałbym się.