HEJ Irf! Ja mam frelka z 1999r i silnik Roverowski. U mnie wymiana pasków i rolek napinajacych to dobry dzień roboty dla jednej osoby. Konieczny kanał i różnorakie klucze. Nie wiem jakie masz doświadczenie, jeżeli od czasu do czasu dłubiesz to raczej daruj sbie, jeżeli masz jakiś warsztacik to do dzieła. U mnie na kołach zębatych są gdzieś znaki, ale ja nie kożystałem. Znaczyłem zdejmowałem i nakładałem nowy
. Potem
pokręcałem wałem, spr znaki i napięcie pasków, znowu naciągnęłem, pokręciłem i wszystko ok, i śmigam
... byle do 15:00, byle do piątku ...