Przy takich przelotach ja bym poszedł w GTD, albo inaczej - 2,0 TDI na wypasie, np highline, zrobić chip i tyle.
GTD to zwykły klekot z doposażeniem sportowym, zaciski, koła itd.
GTI jest fajne ale
ceny paliw mają iść w górę i teraz coś co swoje spali no ekonomicznie może być nieciekawe.
6l ropy a 10l benzyny to jedna różnica.
A jak myślisz o mk7 GTI to ja bym poważnie pomyślał nad mk6 "R", tu masz jednak
4x4 i topowa wersja 270 koni, a same silniki też te starsze FSI turbo.