Golf II Syncro to naprawdę wilk w owczej skórze. Miałem okazję podziwiać kilka razy co potrafi w śniegu i przyznać muszę że jestem pod wrażeniem. Naprawdę porządnie sobie radzi w głębszym śniegu jak i na śliskim podjeździe gdzie Polonezy raczej będą leżeć i kwiczeć. Sam jeżdżąc do domu mam kilometrowy podjazd cały czas pod górkę i niestety u stóp tegoż wzniesienia jest skrzyżowanie i nie ma się jak rozpędzić a na początku wzniesienie jest całkiem strome. Widziałem wiele razy jak wymiękają na nim BMW przez E36, E46, na E39 kończąc. Dlatego wiem co znaczy wieś i zima
Minusem Golfów II Syncro są jednak skrzynie biegów które lubią się sypać zwłaszcza jak ma się nieco przejechane już na liczniku. A liczyć się trzeba że 20 - letni golf 200 tyś km ma już dawno za sobą.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."