Jakie Auto kupić? / 10-13 tyś. /

03 Paź 2009, 21:27

Witam!

Planuję kupić auto, juz od miesiaca. Najwazniejszym dla mnie jest komfort jazdy, dynamika, bezpieczenstwo auta no i rzecz jasna ekonomiczość (spalanie / naprawy / części). Nie spieszę sie z kupnem - musi to byc przemyślana decyzja.
Mam do przeznaczenia ok 10 - 13 tys zł.

1. pytanie jakie mi się rodzi to ro rodzaj paliwa czy kupić:
- Diesel'a
- Benzynę i samemu założyć gaz
- Benzyne + LPG

2. Mam parę swoich typów. Zależy mi na sedanie / ew. kombi. jezeli polecacie to dlaczego?

Niemce:

Audi A4 B5
Volkswagen Passat B5
Opel Vectra B

Japończyki:

Honda Civic VI
Toyota Avensis I
Mitsubithi Carisma
Honda Accord V
Mazda 626 V
Nissan Primera P11

Europejskie:

Peugeot 406
Volvo V40
Renault Laguna II

A może wy coś proponujecie?

3. Kiedy lepiej kupić jeszcze w tym roku czy na początku przyszłego. Sprowadzony czy rejestrowany już u nas?

EDIT: Chciałbym dodac że codziennie pokonuję ok 100km. W ciągu najbiższych 3 lat pewnie przejeżdżę jeszcze więcej - ok 100 tyś km.

Z góry serdecznie dziękuje za pomoc oraz fachowe porady.

Pozdrawiam,
Adrian
Ostatnio edytowany przez adrianos 03 Paź 2009, 22:06, edytowano w sumie 2 razy
adrianos
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: W/wa

03 Paź 2009, 21:30

Kolego powiem Ci tak jeśli Ci zależy na dynamice i jednocześnie bezpieczeństwie i ekonomice poszukaj Renault Megan, Passat ;) w VW szukaj silników 1,9TDI ;)
A jeśli Ci zależy tylko i wyłącznie na osiągach to Honda Civic
vw
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 354
Miejscowość: Warszawa
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: Skoda Octavia RS
Skrzynia biegów: Manualna

03 Paź 2009, 21:44

Ale jezeli chodzi o Renault to będę chyba częstym gosciem warsztatów :) Mi bardziej zależy na dynamice i komforcie - bezpieczeństwo podpowiada mi moja druga Połówka :) A Mitsubitchi badz Accord?

A jezeli chodzi o Hondę Civic to jak się ma do niej ekonomicznosc? Mają chyba małe ale wyżyłowane i dynamiczne silniki? jak wygląda tutaj spalanie? Wiem że czesci sa dość drogie więc pytam o awaryjność?
adrianos
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: W/wa

04 Paź 2009, 09:48

Bierz Audi ewentualnie jakiegoś japońca... Passaty... Te ich zawieszenie i nasze drogi...
Chyba że masz kase żeby je robić to patrz i za VW.
I lepiej brać Dieselka:)
BMW E60 530dA
Daro20VT
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1470
Miejscowość: Warszawa
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E60 530dA
Silnik: 3.0d
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2005

04 Paź 2009, 17:01

Na długie trasy lepszy diesel, ale Ty nie tyle robisz długie trasy, co jeździsz codziennie te 100 km. Z dieslem to jest tak, że jak jest w dobrej kondycji, to będziesz nim jeszcze jeździł, ale jak masz brać wysłużonego diesla to już lepiej weź benzynę.

Kasy tak strasznie dużo to nie masz. Czy starczy Ci na dobrego Passata B5 w dieslu? Ciężka sprawa. Passat w 1.9 TDI o mocy 90 lub 110 KM to auto w sam raz dla Ciebie. Jest wygodne, komfortowe, dobrze się tym jeździ w trasie, a silnik jeżeli zadbany i Ty będziesz dbać, to można mieć 400 tys. km przebiegu i niczym się nie martwić.
Tylko, że takie rzeczy to tylko w Erze. Masz za mało pieniędzy żeby trafić takiego Passata w dobrym stanie.

Co do gazu. Taniej jest kupić auto z już założonym gazem, ale lepiej i bezpieczniej założyć samemu. I nie oszczędzaj na instalacji. Nie bierz najtańszych, to się nie opłaca!

A co do sprowadzanych samochodów. Jeżeli w Polsce będziesz chciał kupić auto z Niemiec to kupujesz od handlarza, w Niemczech też przeważnie ludzie kupują od handlarzy tyle, że niemieckich. Trafienie zadbanego Paska w TDI za małe pieniądze od prywatnego starszego Niemca to też bajki, bo rynek jest przeczesany przez handlarzy, jeżeli nie polskich i litewskich, to niemieckich, bądź Turków. Nie bądź naiwny, że to właśnie Tobie udało się trafić perełkę.
A w sumie dlaczego handlarz jest zły? Ano dlatego, że najwięcej zarabia na samochodzie powypadkowym, lub postłuczkowym, którego wyklepie byle jak, byle się świecił, przekręci licznik i wtedy sprzedaje.

Na rynku krajowym kupienie takiego Paska od prywatnej osoby to też sztuka. Samo przerejestrowanie auta krajowego jest prostsze i tańsze, niż ściąganie z Niemiec.
Daro20VT napisał(a):Passaty... Te ich zawieszenie i nasze drogi...

A Audi to pewnie ma inne zawieszenie.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

04 Paź 2009, 18:38

I znowu zgadzam się z Dishmanem, mądrze prawi :)
Dodam jeszcze, że odpadają wszystkie niemieckie, które wymieniłeś. Audi będzie stare i zajechane, Passat trochę młodszy, ale może okazać się skarbonką na kółkach, Omega w sumie też, dodatkowo bardziej awaryjna. Jak już podobne auta to nie za takie pieniądze.
Z japończykami bywa różnie, wg mnie pewniejsze od Niemców, ale nie czarujmy się, auta mają swoje lata, a naprawy tych aut są drogie. Rzetelnie wybierając spośród japońców, które wymieniłeś wziąłbym Hondę Civic VI, gdyż tutaj naprawy będą najtańsze oraz Mazdę 626 za swoją żywotność. Jednak na takie autko trzeba mieć co najmniej te 12-13k. Dorzucę jeszcze, że japońskie auta nie bardzo nadają się pod lpg, a w dieslach ustępują europejskim konkurentom. Jeżeli japończyk to tylko benzynka bo są to najlepsze benzynowe silniki.
Z europejskich aut, które wymieniłeś jedynie peugeot 406 byłby dobrym wyborem. Laguna jest bardzo awaryjnym samochodem, komfort to nie wszystko. Renault nie ma też specjalnie dobrych silników, jedynie to są dość ekonomiczne. Odradzam. W Volvo się nie pakuj, mało części na rynku, a są one drogie. Wytrzymałość i bezpieczeństwo na wysokim poziomie, jednak auto nie na polskie realia. Peugeot 406 to przyzwoity samochód. Chociaż części nie są tanie, a awarie się zdarzają to auto jak na francuza jest bardzo dobre. Ma ładny wygląd i jest komfortowe. Z Twojej listy zajmowałby pierwsze miejsce razem z Hondą.Ze swojej strony mogę Ci podpowiedzieć żebyś brał Mondeo MK2. Często go polecam bo autko jest naprawdę trwałe i bardzo komfortowe. Części nie są drogie i ogólnodostępne co jest dużym plusem w porównaniu z Hondą i Peugeotem. Dopisałbym też Daewoo Leganza - super auto, jeśli nie zależy Ci na marce :) Jeśli dorzucisz 2 tysiaki to rozglądnij się za Oplem Astrą II i Fordem Focusem ;)
Helly
Początkujący
 
Posty: 209
Miejscowość: Kraków
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Projekt nadwozia BMW i3 Concept Coupe
    Architektura LifeDrive – nowy wygląd i kolorystyka nadwozia. Za sprawą języka stylistycznego opracowanego specjalnie na potrzeby modeli BMW i powstał projekt karoserii koncepcyjnego nadwozia coupe, która sygnalizuje ...

04 Paź 2009, 19:48

Helly napisał(a):Dorzucę jeszcze, że japońskie auta nie bardzo nadają się pod lpg, a w dieslach ustępują europejskim konkurentom. Jeżeli japończyk to tylko benzynka bo są to najlepsze benzynowe silniki.

I tak jest. Japończycy dobre diesle zaczynają konstruować dopiero od niedawna. Tak naprawdę solidnym, dobrym dieslem jest w japońskim aucie silnik 2.2 iCDTI w Accordzie. Reszta owszem jeździ, ale szału nie ma.

Pewnie teraz czytasz i się zastanawiasz, bo wiele aut Ci odradzamy, a ludzie nimi jeżdżą. Moim zdaniem ważna jest zasada, że jak auto zadbane, to może być (jako model) uważane za awaryjne, a Ty będziesz jeździł bez stresu. Mówimy bowiem o autach 10 letnich i starszych, a tu ważny jest ich stan. Nawet niezawodna Mazda 626 czy 323, mimo iż na rynku ma opinię super niezawodnego auta, to może być zajechana. A z kolei nielubiane Peugeoty będą śmigać, że aż miło.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

05 Paź 2009, 22:30

Witam Panowie,

Z góry dziekuje za odpowiedzi,

Powiem wtępnie że strasznie napaliłem się na jakiegoś japończyka (wstępna faza ekscytacji) ;)

Niestety ekonomika odgrywa u mnie dosyc istotna rolę. Mam teraz Astrę I 1,6 8V i pali ona średnio 9,5-10l / 100 i dojazd do pracy jest dla mnie prawdziwą finansową zmorą. Aczkolwiek nie chciałbym i nie jest tak że/żeby samochód był dla mnie jedynie tylko 'dupowozem' jak to często piszą na forach. Chciałbym poczuc jakis komfort ruszając w trase i nie myslac o tym jak przy 110km/h lata kierownica w rękach. Chociaż najwiekszy plus Asterki to - niezawodnosć :)

Wtrącę, że ideą bardziej bylo by kupno samochodu benzynowego a ew. instalacja gazowa bylaby w moim zakresie (mogłbym przeznaczyc na nia ok 2,5tys) - wiec wtedy cena samochodu byla by w zakresie 10 tys (ew. 11tys)

Po doświadczeniach z Asterką myślę że nawet jakbym kupil solidny dynamiczny samochód - to po instalacji LPG i tak czulbym sporą rożnicę w stosunku do Astry?.

Niestety istnieje sporo mitow odnośnie instalacji LPG w japońskich samochodach, co Wy o tym myślicie?

A może silniki JPN są dużo bardziej ekonomiczne?

Dziękuje za odpowiedzi,
Adrian
adrianos
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: W/wa
 
cron