REKLAMA
Witam,
mam duży dylemat, a zważając na to, iż moja wiedza motoryzacyjna jest niewielka, to postanowiłem zaczerpnąć rady.
Poszukuję samochodu, ale jest kilka czynników, której nie pozwalają mi do końca wziąć tego co chcę. Głównym problemem jest przyczepa, z którą w większości będę musiał jeździć, gdyż wożę w niej sprzęt do pracy. Przyczepa na B, masa całkowita do 750 kg. Jadąc z plandeką jest dość wysoka, ponieważ ma 2,20 m.
I tutaj jest cały problem. Za osobówką tworzy się dość duża ściana, co daje duży opór powietrza i silnik musi mieć większą moc, żeby sobie z tym poradzić.
Dlatego początkowo myślałem o jakimś Suv'ie/tereowym. Mi osobiście podobał się Jeep Grand Cherokee II, kolega z którym pracuję upierał się przy Kia Sorento.
Wszystko fajnie, fajne samochody, ale wtedy przychodzi kwestia spalania. Jeździmy dość dużo, więc spalanie rzędu 14l/100 km trochę zniechęca. Do tego dochodzą ceny eksploatacji. Z tego co słyszałem, to BMW X3 byłoby w stanie mniej spalić. Wiadomo, cena samochodu inna, ale jeżeli będzie sporo różnica w spalaniu, to szybko się zwróci.
Do sedna, rocznie jesteśmy w stanie zrobić ok. 50 000 km, w większości (nie zawsze) na trasie będzie za nami jechała przyczepa. Sama jazda, to trasa na daną robotę (z środkowej Polski po całej Polsce), czyli średnio 250 km. Tam dojazdy z kwatery na robotę bez przyczepy (jazda po mieście).
Jeżeli pozostanie na Suv'ie to wiadomo, że trzeba się pogodzić ze spalaniem, ale rozmyślam, czy nie głupie byłoby jakieś kombi z mocniejszym silnikiem. Ciężej mu z przyczepą, ale masa własna dużo mniejsza, więc może dużo mniej spalić. Jeżeli się mylę, to słucham.
Dlatego proszę o opinie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji. Kwota, jaką planuję na to przeznaczyć, to ok. 20 tys. zł (jeżeli stanie na BMW X3, to liczę 30 tys.). Nie jestem typem rocznikowca. Wiem, że w tej cenie mogę się spodziewać roczników rzędu 2004 i to nie robi mi problemu.
Zapoznam się z każdą konstruktywną opinią i na pewno będzie dla mnie cenne.
Z góry dziękuję za pomoc.