grzessss napisał(a):jeżeli ja nie zdążyłem wyjechać na drogę, byłem cały czas na parkingu
Jeżeli nie byłeś na drodze publicznej- definicję i to co jest a co nie jest droga publiczną to już sobie znajdź w necie(nie wiem jak ten parking na którym byłeś wyglądał, a z tego co mi się wydaje to parking na chodniku obok drogi jest częścią drogi i może być traktowany jako droga publiczna- ale to sprawdź bo nie mam pojęcia).
No jak już sprawdzisz czy byłeś na drodze publicznej i na niej nie byłeś- to policja działała bezprawnie i tak naprawdę to Cie może w tyłek cmoknąć( no chyba że poza drogą publiczną spowodowałbyś jakiś szkody materialne itp, ale tego nei zrobiłeś).
W takim przypadku działali oni bezprawnie (art. 1 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym wskazuje gdzie kodeks obowiązuje). Oczywiście nie ździw się jak policja Ci racji nie przyzna- oni się do tego nie przyznają- ale nie będąc na drodze publicznej nie podlegałeś jurysdykcji kodeksu drogowego i nawet jeżeli policja Ci racji nie przyzna to w sądzie już powinieneś wygrać.
Co do OC to się pytaj innych bo się wogóle nie orientuje czy OC musi być w każdym zarejestrowanym samochodzie, czy tylko w tym jeżdżącym.