Padłem jak zobaczyłem ten topic.
Mógłbym się zacząć z autora nabijać, ale młody jest, więc dam spokój.
Kolego Ne0, nie wnikam w fakt, że rodzice lekkomyślnie zdecydują się kupić Ci auto za 100 tysięcy o mocy ponad 300KM. Ich małpy ich cyrk.
Ale sam się zastanów nad tym:
1. Przesiadasz się z dełu o mocy silniczka od wycieraczek w N-ce, z przednionapędówki do mocnej czteronapędówki
2. Kompletnie nie ogarniasz nawet teoretycznie czym jest
4x4 i jak kontrolować takie auto w normalnej jeździe, nie mówiąc o poślizgach kontrolowanych
3. Zakup to jedno, ale nie wiem czy wiesz ile kosztuje serwis takich aut, przygotuj się nawet na 20-30 tys. rocznie - zastanów się czy budżet studenta (nawet z dużym kieszonkowym) to udźwignie
4. Zabijesz się na tej "odludnej drodze"
5. Pisanie, ze subaru jest szybsze od EVO, bo ma nieznacznie większą moc, udowadnia ogromny brak znajomości tematu
Jeśli naprawdę chcesz nauczyć się szybkiej jazdy (szybka jazda to nie tylko pseudoefektowne zaciąganie ręcznego nexią przy wiwatujących laskach), to zacznij od przednionapędówki i KJSów (np. Pug 106 lub 206). 4x4 i 300KM to już najwyższa szkoła jazdy. Nie dla kogoś, kto ma rok prawo jazdy i jeździł nexią 1,4.
Choć temat wygląda mi raczej na luźne dywagacje i chciejstwa nastolatka niż na poważne przymierzanie się do tematu. Te wszystkie "boki na rondach w dordze na uczelnię" (karwa, jak mnie to irytuje, później się dziwić, że ludzie wrzucają wszystkich do dresiarskiego worka), jak najgłośniejszy blow off, pewnie wolny wydech i hip hop z tego "porządnego radia".
Opciach że aż przykro się robi.