Kablowanie czy "postawa obywatelska"

Gdy widzę, że ktoś na drodze łamie przepisy...

Ankieta zakończyła się 01 Maj 2010, 10:38

W życiu nie zadzwonię na Policję- nie jestem kapusiem
2
18%
Nie zadzwonię, chyba że ktoś w ewidentny sposób łamie przepisy zagrażając bezpieczeństwu
7
64%
Raczej zadzwonię
2
18%
Na pewno zadzwonię, zresztą nieraz już tak robiłem
0
Brak głosów
Inne
0
Brak głosów
Razem głosów : 11

11 Lip 2010, 19:55

No niestety trzeba brać pod uwagę to, że promile niechętnie i boleśnie opuszczają nasze orgaizmy :mrgreen:
A tak poważnie to skacowani czy świeżo po piwku nie jesteśmy sobą. Tak czy owak alkochol jest w organizmie i robi swoje, czyli opóznia reakcję. Czym to grozi nie trzeba pisać...
nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem... ;)
BRODATY
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2656
Miejscowość: Muhlhausen ;)
Auto: Nissan Terrano II
Silnik: 2.4 KA24E 124KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

31 Lip 2010, 10:37

Po pijanemu, to znaczy od ilu promili? 0,2, 0,3, 0,5, 0,8?


Wg tego co ostatnio czytałem w Auto-Świat albo Motor, za stan UPOJENIA alkoholowego uważa się 0,5 promila lub więcej. Od 0,2 do 0,5 to jest stan NIETRZEŹWOŚCI, co wg przepisów jest o tyle istotne, że za nietrzeźwość są trochę łagodniejsze kary - czy to podczas rutynowej kontroli, czy podczas wypadku... Albo się popełnia wykroczenie, albo przestępstwo - chyba tak to jest interpretowane :?: W każdym razie jakakolwiek próba jazdy PO spożyciu jest wg mnie czystym debilizmem i należy to karać, szczególnie w naszym kraju, gdzie na wiele się pozwala, a później ktoś ginie albo jest kaleką do końca życia... Nie wszyscy też zdają sobie sprawę z tego, że alkohol może się utrzymywać w organiźmie nawet DO 24 GODZIN po spożyciu :!: :shock: Bo jak ktoś wypije z ćwiartkę wódki wieczorem, to rano jeszcze będzie pijany, może mieć nawet z 0,7 promila. A jak ktoś nie wierzy, to proszę kupić sobie alkomat (tylko nie na bazarze za 20zł, porządne kosztują ok 100-200zł.) i spróbować, jaką ma wytrzymałość :grin:
Sam widziałem gościa, który jechał strasznie naprany od rowu do rowu i o mało co nie wypadł z zakrętu na zboczu górki :shock: Chciałem zadzwonić na Policję, ale nie miałem zasięgu (bo to na wschód od Wisły było i górki straszne), ale zanim złapałem zasięg, to facet już uciekł w jakąś drogę w las... Nawet nie spisałem tablic, bo zbyt szybko uciekł, ale w takich przypadkach będę dzwonił jak nic. Choćby dlatego, że właśnie pijak cholerny uderzył w auto mojej żony i mieliśmy masę problemów później - po tym jestem strasznie cięty na pijaków...
smarekxy
Początkujący
 
Posty: 219
Miejscowość: podkarpacie
Prawo jazdy: 29 09 2000
Auto: Chevrolet Cruze 2.0 VCDI 175KM

02 Sie 2010, 18:17

Myślicie, że człowiekowi w kostnicy robi różnicę czy zabił go koleś w stanie upojenia alkoholowego czy tylko w stanie nietrzezwości :?: :?: :?:
Po alkoholu leczy się kaca a nie siedzi za kierownicą :!:
Najgorsze da mnie jest przyzwolenie społeczne na jazdę po jednym piwku czy kieliszku. Ludzie nie mają wyobrazni. A pózniej płacz i rozpacz bo taki młody a na wózku albo nie żyje albo za kratkami. A w najleprzym przypadku samochodzik do kasacji :roll:
nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem... ;)
BRODATY
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2656
Miejscowość: Muhlhausen ;)
Auto: Nissan Terrano II
Silnik: 2.4 KA24E 124KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

03 Sie 2010, 17:20

Krzy_M napisał(a):Dla jasności - nidgy nie wsiadłem za kierownicę pod wpływem i nigdy tego nie zrobię. Ale wydaje mi się, że nie byłoby sprawiedliwe identyczne potraktowanie tego, kto ledwo trzyma się na nogach i tego, komu poziom tych promili nie zdążył spaść do zera na przykład po wczorajszej imprezie. Nie chciałbym być źle zrozumiany - nie usprawiedliwiam nikogo, w obu przypadkach jestem za surowym karaniem, ale tylko w tym pierwszym odebrałbym prawko. W tym drugim - na przykład wysoki mandat. I do tego wyrok w zawieszeniu - jeszcze raz powtórka z sytuacji i wtedy prawko zabieramy.

Sam się sobie dziwię, że taki liberalny jestem :)


popieram gościa
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia

19 Sie 2010, 11:43

MotoAlbercik napisał(a): albo widzę, że jedzie wężykiem


Ja często jadę wężykiem gdy omijam dziury i studzienki (przejeżdżam nad nimi, oczywiście jeśli tylko jest tyle miejsca, że można taki manewr bezpiecznie wykonać) często wbite tak głęboko w asfalt, że szkoda mi auta żeby wjeżdżać w to kołem z prędkością 50km/h., więc mam nadzieję, że to widać, i że nikt mi z tego powodu nie zadzwoni na policję widząc to :wink:

Druga sprawa - widziałem gościa jadącego przede mną wężykiem i w sumie to nie pomyślałem, że może być pijany, ale chciałem dla własnego bezpieczeństwa mieć go z głowy, więc ostrożnie go wyprzedziłem, i jak wyprzedzałem to patrzę, a gościu prowadzi jedną ręką, a drugą wcina bułkę :grin:

Sam zresztą przyłapałem się na tym, że jak przy czymkolwiek grzebię podczas jazdy zbyt długo (radio, regulatory nawiewu itp.) to tak to potrafi odwrócić na moment uwagę od sytuacji na drodze, że potem gdy znów człowiek patrzy na drogę to może być nieźle zaskoczony, nie mówiąc już o tym, że właśnie traci się na moment równomierność jazdy w stosunku do drogi, potem poprawiasz, za chwilę znów to samo, a z zewnąrz wygląda to właśnie na jazdę wężykiem :wink:

fergus

[ Dodano: 19 Sierpień 2010, 16:37 ]
A odnośnie pijanych kierowców ... wszyscy o nich piszą/mówią jako że to ci ONI. A to jesteśmy my, każdy z nas może nim być gdy choć na chwilę wyłączy mózg. Każdy (wyłączając absolutnych abstynentów, którzy nie tkną alkoholu nawet będąc torturowanymi) komu zdarzy się spożyć i nie wywietrzeć tylko wpakować się za kółko ma szansę trafić do tej grupy wytykanej jako "ONI, ci jeżdżący po pijaku". I nie mam tu na myśli kompletnych debili, którzy pakują się do auta zaraz po wypiciu, bo na takich to kary nie ma, tacy ludzie nie powinni nigdy otrzymać uprawnień do prowadzenia czegokolwiek skoro są tak lekkomyślni.

Ale mam na myśli takich, którzy nie zdając sobie sprawy z tego, że wypijając późnym wieczorem dwa piwa dla relaksu przed TV nad ranem mają jeszcze to we krwi i wydychanym powietrzu. Nie zdając sobie z tego sprawy pakują się za kółko, bo wydaje im się, że już wszystko ok, w końcu co tam dwa piwa, a przecież minęło już kilka godzin. Błąd.

Winę upatruję w braku edukacji na ten temat. Wielu ludzi nie wie jak działa alkohol na ludzki organizm, jak długo się trzeźwieje w zależności od ilość wypitego trunku i jego mocy.

Uważam, że na kursach na prawko powinny być godziny przeznaczone na omawianie takich tematów. A przede wszystkim powinny być godziny na omówienie co czego delikwenta gdy zostanie złapany jadąc pod wpływem - pokazanie przepisów prawa karnego w tym zakresie.

Jeśli już ktoś "musi" strzelić sobie po pracy piwko albo jest po imprezie to proponuję dobry alkomat za 300-400 zł (trudno, picie to drogie hobby, więc na alkomat też powinno stać) albo sprawdzenie sobie w zabawkach typu wirtualny alkomat (http://alkomaty.biz/wirtualny-alkomat ) czy może się jeszcze coś mieć po wczorajszym i dodanie do tego dla bezpieczeństwa jeszcze jakichś 8 godzin - oczywiście to tylko zabawki, które nie mogą w żadnym wypadku być brane pod uwagę na poważnie jeśli chodzi o wyniki, bo pokazują w koszmarnym przybliżeniu tylko ile się jeszcze może mieć tego świństwa w wydychanym powietrzu i wielu czynników nie biorą pod uwagę.

Najlepszy i najtańszy alkomat to wsiąść za kółko dopiero w 24 godz. po ostatnim łyku alkoholu, a i to jest zawodne, bo po porządnej imprezie to człowiek może trzeźwieć o wiele dłużej.

Byłem w szoku ostatnio jak znajomy powiedział mi, że w małych miejscowościach (wymienił nazwy, bo zna osobiście), wioskach mnóstwo ludzi jeździ bez prawka bo ... zostało im odebrane z powodu jazdy po pijaku. Podziwiam gości, że nie boją się odsiadki.

Na drodze są sytuacje, z których na trzeźwo jest ciężko wyjść bez szwanku, a co dopiero po pijaku.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=iatezFC1aFk [/youtube]

a ten film to chyba wszyscy już znają.

fergus
Ostatnio edytowany przez fergus, 19 Sie 2010, 21:53, edytowano w sumie 1 raz
fergus
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Bytom
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Tarcze hamulcowe zabezpieczone przed korozją
    Żeliwa są obecnie najpopularniejszym materiałem stosowanym do produkcji tarcz hamulcowych. Decyduje o tym stosunkowo prosta technologia odlewania, dobre właściwości termiczne i łatwa obróbka. Niestety, jak większość ...