06 Lis 2016, 20:07
Witam!
Nie wiem czy pisze w dobrym dziale ale moja usterka najbardziej pasuje mi do tego działu.
Otóż odebrałem moja kijanke wczoraj od mechanika problem był zapłonem jak się okazało autoalarm blokował zapłon.
Dzisiaj próbuje odpalić samochód wogóle nie kreci brak prądu w baterii.Przy pomocy kabli rozruchowych samochod odpala na strzał ale po 25 minutowej jezdzie zgasiłem samochód znowu nie chciał odpalić dosłownie nie kreci przy pomocy kabli znowu na strzał.
Zbadałem miernikiem poziom ładowania akumlatora wynosi 14,3 przy pełnym obciązeniu elektrycznym.I tutaj moje pytanie czy to napewno jest wina akumlatora ze nie trzyma pojemności czy to jednak coś z alternatorem?Kontroli na desce rozdzielczej są przygaszone cały czas nawet podczas jazdy.